Dziennikarz odnosił się do niedzielnego pożaru pociągu, do którego doszło przy stacji Politechnika. Były osoby poszkodowane. Niektórzy pasażerowie skarżyli się na ogromne zadymienie, nie działał system awaryjnego otwierania drzwi.
Słuchać maszynisty
- Istotny jest wątek, że pasażerowie powinni posłuchać się maszynisty. Zgodnie z instrukcjami, jak nakazał przesunięcie się na początek składu, to powinni przejść na początek, bowiem najlepiej, jak akcja ewakuacyjna odbywa się na stacji, a nie w tunelu, gdzie możliwość udzielenia pomocy jest bardzo ograniczona i mamy tam trzecią szynę pod napięciem - mówi Urbanowicz.
Podkreślał, że ciężko mówić na razie o przyczynach awarii. - Myślę, że jest za wcześnie, żeby spekulować. Pociąg przed dopuszczeniem do ruchu był dokładnie sprawdzany – zarówno w Niemczech jak i tutaj w Warszawie. Uzyskał świadectwo dopuszczenia do ruchu. Wszelkie procedury zostały dopełnione – twierdzi Urbanowicz.
Jak przypomina, Inspiro to nowy skład, który do tej pory nie jeździł. Czytaj więcej o niedzielnej awarii składu.
Główne zdjęcie: PAP
ran