Po zburzonych w sierpniu pawilonach została wyrwa w miejskim krajobrazie. Smutno będzie wyglądać jeszcze przez parę miesięcy. Później powstanie skwer. Skromny. - Nie opłaca się na niego wydawać dużych pieniedzy - przekonują urzędnicy. Teren mógłby zmienić swoje przeznaczenie, ale inwestycje wciąż blokują roszczenia.
- Na wiosnę postawimy ławeczki, ogarniemy trawniki - obiecuje w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl Paweł Kołodziejski, wicedyrektor Zarządu Terenów Publicznych. Zarządzeniem prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz teren po pawilonach na rogu Marszałkowskiej, Królewskiej i Zielnej przekazano właśnie ZTP.
Być może na skwerku pojawią się kwiaty - ale w wersji oszczędnej, na pewno nie będzie dużych klombów. Dlaczego? - To teren inwestycyjny. Może zmienić przeznaczenie - tłumaczy Kołodziejski.
Plany zablokowane
Inwestycyjny jest tylko potencjalnie. Jednym z pomysłów dla tego rejonu było odtworzenie dawnej pierzei ulicy Marszałkowskiej. Na razie pozostaje w sferze mglistych planów. - Do części gruntu są roszczenia. Sprawa jest nadal w toku - mówi Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia.
Niepewny jest los propozycji młodych architektów, żeby wybudować tu tymczasowy stadion 7-lecia. Nie ma pieniędzy na realizację projektu, a mieszkańcy już przeciwko niemu protestują. Mimo tego dzielnica zdecydowała się projekt skonsultować z mieszkańcami.
Ale to nie wszystko. Bliżej stacji metra Świętokrzyska pozostał jeszcze jeden pawilon. Stoi na gruncie, należącym do firmy. Wiecurmistrz Śródmieścia Marcin Rzońca deklarował kilka razy w TVN Warszawa, że miasto próbuje się z właścicielem dogadać. Urzędnicy chcą, żeby ten ciąg sklepów także zniknął. Jak mówi Majewska, właściciel chciał "w zamian" teren bliżej skrzyżowania Marszałkowskiej ze Świętokrzyską. Tam ma już jedną działkę. Stoją na niej kebab i reklamy. Ratusz wymówił się na razie budową II linii metra, a sprawa pawilonu pozostała nierozwiązana.
Zrobili za to parking
Lepsze wieści płyną z ulicy Zielnej. Tam, zgodnie z zapowiedzią urzędu, wytyczono miejsca parkingowe dla mieszkańców. To zadośćuczynienie za miejsca postojowe, które zlikwidowano przy okazji modernizacji placu Grzybowskiego. Za to sama nawierzchnia ulicy nadal pozostawia wiele do życzenia.
Milena Zawiślińska
Źródło zdjęcia głównego: | TVN24, newsweek.pl, PAP