Gminy miały 1,5 roku na przygotowanie się do nowego systemu. Na razie umowy z firmami na odbiór śmieci podpisało 80 proc. gmin w Polsce. Pozostałe samorządy zapewniają jednak, że odpady będą wywożone.
Tusk: najtrudniejszy moment jest za nami
- Poziom przygotowania gmin, chodzi tu głownie o ilość rozstrzygniętych przetargów - i muszę powiedzieć, że jak ten proces wyglądał niepokojąco jeszcze w maju, to dziś można powiedzieć, że praktycznie 100 proc. gmin wywiązało się z tego obowiązku, jakie nakładała na nie ustawa - mówił w niedzielę premier.
- Nieduży margines pozostał. Wydaje się, że ten najtrudniejszy moment jest za nami - ocenił Donald Tusk.
Premier informowany o postępach
Premier zapewnił, że jest stale informowany o postępach samorządów w przygotowywaniu do tzw. rewolucji śmieciowej; jest też w tej sprawie w stałym kontakcie z ministrem administracji i cyfryzacji Michałem Bonim.- Oczywiście jest problem, o którym mówiłem, naszej akceptacji dla faktu, że trzeba będzie włożyć trochę wysiłku i trochę więcej pieniędzy na utylizację śmieci. To jest ta gorsza strona ustawy. Zdaję sobie z tego sprawę, że tam, gdzie ta usługa podrożeje, ludzie będą poirytowani, ale musimy sobie uczciwie powiedzieć, że śmieci wywożono w różne miejsca, ale de facto nie utylizowano ich - powiedział szef rządu.
Przypomniał, że przykładowo w Niemczech stopień utylizacji śmieci sięga blisko 90 proc. - U nas jest to 10 proc. Przepraszam za uciążliwości, ale innego wyjścia nie było, żeby Polskę uratować od scenariusza neapolskiego - zaznaczył Tusk.
Czas na segregację
Według danych resortu administracji i cyfryzacji 99 proc. gmin, czyli 2459 z 2479 gmin w Polsce zorganizowało przetargi na odbiór śmieci. W 1972 gminach podpisano stosowne umowy z firmami na odbiór; kolejnych 317 samorządów umowy takie ma przygotować. W 170 gminach trwają jeszcze przetargi, a w 20 nie zorganizowano takich postępowań.Resort środowiska chce, by nowa ustawa zmieniła nasze przyzwyczajenia dotyczące wyrzucania śmieci. Odpady mają zniknąć m.in. z dzikich wysypisk, lasów czy przydrożnych rowów. Mniej śmieci ma też trafiać na wysypiska, a ponowne wykorzystanie plastiku, szkła, metali, papieru ma wzrosnąć.
PAP/ktom//tka