- Straż pożarna dostała zgłoszenie o wybuchu - mówi kapitan Piotr Świerkoc ze straży pożarnej. Okazało się jednak, że sytuacje nie była tak dramatyczna, jak się początkowo wydawało. - Nikomu nic się nie stało. Zagrożenia pożarowego nie było. Zabezpieczamy miejsce zdarzenia - dodaje strażak.
Na miejscu jest reporter tvnwarszawa.pl. - Pod ścianą leżą dwa kilkunastolitrowe pojemniki, jeden jest rozerwany. Prawdopodobnie pochodzą z okolicznego baru i służyły do przechowywania piwa - precyzuje Artur Węgrzynowicz. - Z nieoficjalnych informacji wynika, że ktoś mógł rzucić nimi o ścianę. Ponieważ zawierały sprężone powietrze, można było mieć wrażenie wybuchu jakieś substancji - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl.
Tę wersję potwierdzają służby. - Ktoś wrzucił butelki na teren boiska, jedna z nich pękła - podaje Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji. - Okazało się , że były to pojemniki po piwie pod dużym ciśnieniem - dodaje Piotr Świerkoc.
Z terenu boiska, ewakuowano uczniów.
md/b