Pas do skrętu w lewo zmieniony w parking. "Nie możemy interweniować"

Samochody zajmują pas
Samochody zajmują pas
Źródło: Kontakt 24
"Wykonawcy Galerii Północnej zastawili pas ruchu, piesi są niewidoczni. Czy ktoś musi zginąć, żeby służby zainterweniowały?" - pyta nasz czytelnik. Straż miejska i ZDM twierdzą, że nic nie mogą zrobić. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Ul. Światowda, Białołęka. W pobliżu duży sklep spożywczy i urząd dzielnicy. To właśnie tutaj powstaje Galeria Północna, centrum handlowe, którego otwarcie dla klientów zaplanowano na III kwartał 2017 r.

Aby ułatwić dojazd do centrum handlowego, wykonawca przebudował drogę, m.in. wydzielił pas do skrętu w lewo i zamontował sygnalizację świetlną. Jednak z pasa nie można na razie skręcać w lewo, a światła nie działają.

"Nic nie widać"

Wydzielony pas ruchu do lewoskrętu służy za to jako parking.

"Na przebudowanej jezdni wydzielony jest od strony ul. Modlińskiej pas do skrętu w lewo. Wykorzystują to prawdopodobnie robotnicy budowanej galerii, którzy na tym pasie parkują samochody" - poinformował nas czytelnik. Jego zdaniem to niebezpieczne.

- Piesi, którzy przechodzą przez przejście mają ograniczoną widoczność, nie widzą ich również kierowcy. Dodatkowo w tym miejscu brakuje oświetlenia. Problem mają głównie osoby, które jadą od Tarchomina i chcą skręcić w lewo w stronę ratusza - żali się nasz rozmówca.

Mówi, że kilka razy zgłaszał sprawę straży miejskiej, ale poprawy nie zauważył. - Wielokrotnie byłem świadkiem niebezpiecznych sytuacji w tym miejscu. Czy ktoś musi zginąć, żeby służby zainterweniowały? - zastanawia się.

Straż miejska ma związane ręce

Jak informuje Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej, interwencja w tym miejscu nie jest możliwa.

- Ten odcinek drogi nie ma kategorii drogi publicznej. Byliśmy na miejscu, sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja, ale nie możemy przekraczać swoich kompetencji - tłumaczy Monika Niżniak.

Dodaje, że interwencja byłaby możliwa, gdyby w miejscu skrzyżowania stanęły choćby znaki. Nic zrobić nie może również Zarząd Dróg Miejskich.

- Wykonawca prowadzi jeszcze prace, wydaliśmy pozwolenie na zajęcie pasa ruchu drogowego do końca 2016 roku. Do tego momentu zarządcą drogi jest właśnie firma Globe Trade Center. Jeżeli dojdzie w tym miejscu do wypadku to odpowie właśnie zarządca - informuje Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Ale na tym sprawa się nie kończy. Okazuje się, że problem z samochodami blokującymi pas ma sam deweloper. - Nasze samochody nie mogą wjechać na plac budowy. Wielokrotnie podnosiliśmy tę kwestię - informuje Agnieszka Nowak z firmy GTC.

Dodaje, że po naszej interwencji firma wezwała... straż miejską. - Jeżeli to nic nie da, wezwiemy policję, zamieścimy za szybami samochodów informację, że w tym miejscu nie można parkować. Upomnimy też wykonawców. Mamy nadzieję, że tym razem uda nam się wygrać - kwituje.

Jak parkować w centrum? Testujemy miejską aplikację

Aplikacja Smart Parking pokaże wolne miejsce parkingowe

kz/pm

Czytaj także: