Jeszcze dekadę temu w pałacu położonym między Podwalem a Miodową, nad tunelem trasy WZ, urzędowali zastępcy prezydenta Warszawy. Budynek imponował wtedy swoim wyglądem, ale po wyprowadzce urzędników podupadł jeszcze bardziej. Ci ostatni musieli go opuścić w 2009 roku, bo pałac wrócił do spadkobierców Franciszka Salezego Potockiego. W 2013 zabytek trafił z kolei w ręce dewelopera z Włocławka - firmy Budizol.
Dziś wygląda na wymarły i powoli niszczeje. - Stan elewacji pozostawia wiele do życzenia - zwraca uwagę Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl, który w tym tygodniu był przy Miodowej.
"Dbamy o ten budynek"
W 2015 roku Budizol przedstawiał nawet na naszych łamach plan remontu. Rezydencja Branickich miała zostać połączona z pobliskim pałacem Szaniawskich. Razem miały stać się luksusowym, pięciogwiazdkowym hotelem. Nic takiego się jednak nie wydarzyło.
Dziś, pytana o plany i stan budynku, przedstawicielka Budizolu nie chciała niczego zdradzać. - Dbamy o ten budynek, jesteśmy w stałym w kontakcie z konserwatorem - zapewnia jedynie Karolina Stanisławska-Balcerzak.
Ogólnie o planach mówi za to stołeczny konserwator zabytków. Decyzja, która jest ważna do listopada 2018 roku, obejmuje kompleksowy remont i adaptację na hotel pałacu Branickich i sąsiedniego pałacu Szaniawskich.
- Niektóre z elementów wystroju (rzeźby) już zostały wzięte do konserwacji. Szczegółowe rozwiązania dotyczące niektórych elementów projektu będą wymagały jeszcze uzgodnień z wojewódzkim konserwatorem – wyjaśnia Michał Krasucki. - Biuro Stołecznego Konserwatora umieściło pałac w planie kontroli na jesień 2017 roku. Jednak ze względu na przekazanie ustawowych kompetencji, te zadania powinien realizować już wojewódzki konserwator. My zrobiliśmy tam oględziny i efektem tych oględzin była decyzja o tym, że zrobimy formalną kontrolę – dodaje.Jak mówi, po oględzinach urząd miał ogólne uwagi. – Dotyczyły stanu rzeźb, odprowadzania wód opadowych. Głównie chodziło o prace zabezpieczające. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie murów, to prace mają się i tak toczyć w 2018 roku.Co zamierza zrobić teraz wojewódzki konserwator? - Z naszej strony planowane są oględziny - wyjaśnia krótko Agnieszka Żukowska, rzeczniczka Jakuba Lewickiego. Nie podaje jednak, kiedy mają się odbyć.
Odbudowane z ruin
Pałace Branickich i Szaniawskich mają podobną historię. Powstały w XVIII-wieku dla rodzin szlacheckich. Oba zostały doszczętnie zniszczone w czasie Powstania Warszawskiego. Projektantem odbudowanych w latach 50. ubiegłego wieku pałaców był Borys Zinserling. Przez lata mieściły się tam różne instytucje państwowe oraz biura urzędu miasta.
ran/r