Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla 38-letniego mężczyzny podejrzanego o podpalenie sklepu w podwarszawskim Otwocku. Straty wywołane przez pożar zostały oszacowane na około pół miliona złotych.
Pożar jednego z wielkopowierzchniowych sklepów przy ulicy Wawerskiej w Otwocku wybuchł nad randem 14 maja. Ogień objął elewację oraz częściowo dach. W pożarze został zniszczony również towar znajdujący się na obu piętrach budynku. Właściciel wycenił straty na około 500 tysięcy złotych. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń otwockich policjantów, przyczyną pożaru było podpalenie.
Sąd zastosował areszt po zażaleniu prokuratury
W związku z tą sprawą funkcjonariusze zatrzymali 38-letniego mężczyznę. - Śledczy zgromadzili materiał dowodowy, na podstawie którego prokurator postawił mężczyźnie zarzut uszkodzenia mienia znacznej wartości. Ponadto jak się okazało, mężczyzna dopuścił się tego czynu w warunkach recydywy, gdyż już był karany za podobne przestępstwo - przekazała w komunikacie Paulina Harabin, rzeczniczka otwockiej policji.
Sąd Rejonowy w Otwocku oddalił wniosek prokuratora o zastosowanie wobec 38-latka tymczasowego aresztowania i zastosował wobec niego wyłącznie policyjny dozór. Prokuratura odwołała się od tej decyzji do sądu wyższej instancji, czyli Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który pozytywnie rozpatrzył zażalenie. Sąd postanowił zastosować trzymiesięczny areszt.
- Policjanci z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego, po uzyskaniu informacji o postanowieniu sądu, natychmiast udali się w penetrację terenu i zatrzymali 38-latka. Mężczyzna został już doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące - przekazała Harabin.
Kodeks karny za uszkodzenie mienia przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności. Surowsza kara grozi za uszkodzenie mienia znacznej wartości, wtedy sprawcy może grozić do 10 lat więzienia. Okoliczność, że sprawca dopuścił się czynu w warunkach recydywy ogólnej, pociąga za sobą jeszcze dalsze konsekwencje.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Otwock