Tegoroczne Re:wizje sztuki będą krótsze niż poprzednie edycje. Potrwają jeden dzień, zamiast czterech. Ale na tym zmiany się nie kończą.
- Nie będziemy prezentować wyłącznie artystów warszawskich jak to było wcześniej. Postawiliśmy na twórców spoza stolicy, a także zagranicznych. Pokażmy projekty, których warszawska publiczność nie miała szansa zobaczyć. Program jest spójny, a jego elementy dobrze ze sobą korespondują – mówi Bartosz Bator, szef programowy festiwalu.
Niezmiennie promowani są artyści offowi i poszukujący, niezwiązani zazwyczaj z instytucjami publicznymi. - Hasłem przewodnim tegorocznych Re:wizji jest pytanie "Po co nam sztuka?". Warto porozmawiać o kondycji sztuki w sobie kryzysu, ustosunkować się do tego problemu. Dobierając artystów z poszczególnych dziedzin kuratorzy zwracali uwagę na te wątki w ich twórczości – wyjaśnia Bator.
Muzyczny kryzys
W sobotę będzie okazja do zastanowienia się nad skutkami kryzysu dla muzyki. Co się stanie jeśli zamiast oklaskiwać kilkuosobowe zesoły, przyjdzie nam wsłuchiwać się w dźwęki jednego tylko instrumentu? Próbkę takiej sytacji dostarczą Wojtek Traczyk z solowym występem na kontrabasie oraz samotny perkusista - Hubert Zemler.
Muzyczny wydarzeniem Re:wizji będzie z pewnością premierowy koncert Kari Amirian. Artystka powraca do gitarowych dźwięków, wiolonczeli i kontrabasu łącząc je z elektroniką. Mroczny chłód Skandynawii i baśniowość w neo-folkowym wydaniu odda natomiast Billie Lindahl. Usłyszymy także Shofar, czyli jazzowy dream team Mikołaj Trzaska - Macio Moretti - Raphael Rogiński inspirujący się muzyką chasydzką. Zaśpiewa znany z Pogodna, Jacek "Budyń" Szymkiewicz i Sean Palmer z chórem eksperymentalnym Gre Badanie.
Taneczne szaleństwo
Festiwalowym hitem będzie lalkowy spektakl "Żywoty świętych osiedlowych" wrocławskiego teatru Ad Spectatores. Stereotypowym postrzeganiem kobiecej cielesności zajmą się Katarzyna Kordzińska i Joanna Niemczyk ze szkoły Oh lala, jednej z nielicznych prowadzących zajęcia z tańca na rurze, i burleski.
Mocnym punktem Re:wizji będzie także taniec. "Passing Through...", "3D-ance" i "AKCJA OW czyli Oblepmy Warszawę" to spektakle taneczne, które powstawać będą na oczach widzów. Jakie przyniesie to efekty? Na razie nie wiadomo, a organizatorzy nie widzą w tym żadnego problemu. Bo tymczasowość i otwartość dzieł to jeden ze znaków rozpoznawczych Re:wizji sztuki.
Filmowy warsztat
Znajdą coś dla siebie także fani offowego kina. "W sypialni" to historia dojrzałej kobiety (Katarzyna Herman), która zmuszona brakiem pieniędzy, pokoje hotelowe zamienia na mieszkania przypadkowo poznanych w internecie mężczyzn, którym podaje środki nascenne. Film o satnistach przybyłych na rzeczną wyspę w poszukiwaniu rozrywki "Satan SPA", obejrzymy jeszcze w wersji roboczej.
Organizatorzy Re:wizji dużą wagę przywiązują do kontekstu miejsca. Dlatego w przestrzeniach Pałacu powstaną instalacje dźwiękowe Mariusza Tarkawiana, Wojtka Bąkowskiego i Marcela Krula.
– Przestrzenie Pałacu Kultury są zwykle wykorzystywane komercyjnie. Warto przypomnieć o pierwotnej funkcji tego budynku. Publiczność będzie miała szanse zobaczenia pomieszczeń na co dzień niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika - zapowiada szef programowy Re:wizji.
Instalacja Krula odnosi się do obraz "Moja podświadoma Warszawa" nieznanego australijskiego malarza Charlesa Billicha, na który w 1998 roku jedna z miejskich spółek wydała ponad pół miliona złotych.
Klubowe after party
Festiwalowe after party odbędzie się w Cafe Kulturalna. Zagrają kolektywy Niewinni Czarodzieje i Club Collab oraz raper Stalley.
RE:WIZJE SZTUKI 5: SPRAWDŹ SZCZEGÓŁOWY PROGRAM
Piotr Bakalarski