"Pociąg relacji Kraków - Kołobrzeg ruszył w trasę w czwartek o godzinie 19.05. Do Warszawy dotarł z 310-minutowym opóźnieniem. Zamiast o 8.29 dotrę do Kołobrzegu przed 14" – napisał na Kontakt 24 Marcin.
Jak poinformował Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe, kilkugodzinne opóźnienie spowodowane było uszkodzoną siecią trakcyjną. - Na trasie Radom - Warszawa sieć wysokiego napięcia opadła na sieć trakcyjną. Pociąg relacji Kraków - Kołobrzeg został skierowany na zmienioną trasę, gdzie również mogą występować zmiany w rozkładzie jazdy - powiedział.
Nawet 230 minut opóźnienia
A tych nie brakowało. Sytuacji na Dworcu Centralnym przyglądał się reporter TVN24. - To nawet 230 minut na trasach, które obejmowały odcinek między Warszawa a Radomiem - mówił Konrad Borysiewicz, reporter TVN24.
I dodał, że została uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa.
11 dalekobieżnych i 29 lokalnych
Po 15 kolejarze poinformowali, że usterka została usunięta i ruch na linii kolejowej się stabilizuje - poinformowało PKP.
Usterka, która spowodowała spore utrudnienia miała miejsce na odcinku między stacjami Strzyżyna i Kruszyna. Spowodowała ona utrudnienia w kursowaniu łącznie 40 pociągów. - Problemy dotyczyły 11 pociągów dalekobieżnych, które jeździły trasą zmienioną oraz 29 pociągów lokalnych, które zostały zastąpione komunikacją autobusową - powiedział Jakubowski.
I jak przekazał od 14.25 kolejarze przywracają rozkładowy ruch kolejowy. - O 14.25 komunikacja zastępcza została zawieszona. Pociągi, które wyruszyły po 14.25 jadą zgodnie z rozkładem. Pociągi, które jechały objazdami zmieniają trasę w Radomiu - podał. CZYTAJ TEŻ NA KONTAKT 24
kz/r/mp/pm