Odkrył nieznany film z getta. "To obraz, który mnie prześladuje"

[object Object]
Nieznane kadry z amatorskiego filmu z 1941 roku"Warszawa: Miasto Podzielone"
wideo 2/3

Nie wiemy, co przedwojenny mistrz Polski w wyścigach motocyklowych robił w getcie. Jak i po co tam wszedł? Legalnie czy nie? Dlaczego miał ze sobą kamerę? Odpowiedzi na większość z tych pytań możemy nigdy nie poznać. Ale do dyspozycji mamy 10 minut bezcennego filmu z 1941 roku.

"Warszawa: miasto podzielone" to tytuł filmu Erica Bednarskiego, który wykorzystał znalezisko do opowiedzenia historii getta. W ciągu kilku miesięcy 1940 roku Warszawa została podzielona na dwie części. Jedną otoczono wysokim murem i drutem kolczastym. 400 tysięcy Żydów zmuszono do tego, by w niej zamieszkali. Próby wyjścia poza mur karane były śmiercią. Nieliczni z zewnątrz mogli dostać się do środka tylko z oficjalną przepustką.

Odizolowani od reszty stolicy Żydzi żyli w nieludzkich warunkach, głodowali, umierali z powodu chorób, byli skazani na upokorzenie i niewolniczą pracę. Większość z nich została w końcu uśmiercona. Nieliczni podjęli desperacką walkę, która wybuchła 19 kwietnia 1943 roku.

Film Bednarskiego pokazuje niemiecką biurokrację i planowanie urbanistyczne jako część nazistowskiego systemu zagłady. Opowiada o początkach getta i wpływie podziału stolicy na jej ówczesnych mieszkańców. Nieznany wcześniej materiał archiwalny skonfrontowany został ze zdjęciami współczesnego miasta i opowieściami osób, które były świadkami tamtych wydarzeń.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl reżyser opowiedział o pracy nad dokumentem.

Klaudia Kamieniarz: Jak trafiłeś na archiwalne nagranie z getta?

Eric Bednarski: Odkryłem ten film w 2004 roku u rodziny Alfonsa Ziółkowskiego, który go nakręcił.

Kim on był?

Nie wiemy zbyt wiele na jego temat. Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej, mieć szansę z nim porozmawiać i zapytać, co robił w getcie i w Warszawie. Przed wojną był mistrzem Polski w wyścigach motocyklowych, kupcem i filmowcem amatorem. Miał kamerę nagrywającą filmy na 8-milimetrową taśmę. Sceny, które nią rejestrował nazwalibyśmy dziś "domowymi filmami". Podczas niemieckiej okupacji udało mu się jednak zdobyć przepustkę do getta. Musiał mieć w tym jakiś cel. Chciałbym wierzyć, że chciał udokumentować to, co przez pewien czas tam widywał. Że chciał stworzyć film dla przyszłych pokoleń.

Czy był związany z jakąś podziemną organizacją?

Nie mam na to dowodów. Z drugiej ręki słyszałem, że kontaktował się z podziemiem. Ale nie wiemy tego na pewno, możemy tylko spekulować.

Kiedy udało mu się nagrać film?

Nagranie powstało w 1941 roku. Jesteśmy pewni tej daty dzięki... tramwajom. Na podstawie tego, co zobaczyliśmy, mogliśmy sprawdzić, kiedy i jakimi trasami kursowały.

Kadr z filmu z 1941 roku"Warszawa: Miasto Podzielone"

Co czułeś, kiedy odkryłeś to nagranie? Czy od razu wpadłeś na pomysł wykorzystania go w dokumencie?

Byłem wtedy tuż po ukończeniu szkoły filmowej. Wywarł na mnie ogromne wrażenie. Niecodziennie zdarza się zobaczyć obrazy zarejestrowane w 1941 roku w getcie warszawskim. Od razu pomyślałem, że muszę zdobyć pewność, że jest on autentyczny. Pojechałem do Londynu, gdzie spotkałem się z przedstawicielami BBC oraz ekspertami z Imperial War Museum. To byli ludzie specjalizujący się w archiwaliach. Mieli wiedzę na temat getta, dzięki której mogli sprawdzić jego wiarygodność. W 2006 roku pojechałem do Jerozolimy, do Instytutu Yad Vashem, który także zaświadczył o jego prawdziwości.

Alfons Ziółkowski w Gdyni we wrześniu 1937 rokuNarodowe Archiwum Cyfrowe

Uznałem, że jako twórca filmowy, powinienem podzielić się tym nagraniem ze światem.

Pracowałem wtedy nad innymi produkcjami i stopniowo zastanawiałem się nad czymś własnym. Pojawiały się pomysły, jak stworzyć scenariusz zbudowany wokół archiwalnego materiału.

Co widać na nagraniu z 1941 roku?

Warszawę z perspektywy Polaka, a nie nazistowskiej propagandy. A przecież tak wygląda większość nagrań z tamtego okresu, które dziś znamy!

Widać na nim okolice Hali Mirowskiej, gdzie przebiegała granica getta. W jednej ze scen widoczne są żydowskie dzieci, szmuglujące jedzenie przez rynsztok przy murze. Prawdopodobnie podawały je swoim bliskim. W ich działaniu widać desperację.

W pewnym momencie zostają przyłapane przez granatowych policjantów i funkcjonariuszy niemieckiej Ordnungspolizei. Niektóre są bite. To bardzo mocna, brutalna i poruszająca scena. Jestem wstrząśnięty za każdym razem, gdy ją widzę. Jakimś sposobem Alfons Ziółkowski zdołał to nagrać.

"Desperacko chcą przekazać jedzenie do getta"
"Desperacko chcą przekazać jedzenie do getta"tvnwarszawa.pl / "Warszawa: Miasto Podzielone"

Na nagraniu zobaczymy też na przykład skrzyżowanie Chłodnej i Żelaznej. To miejsce graniczne między tak zwanym małym i dużym gettem, przejeżdżał tamtędy tramwaj. Później powstał tam drewniany most nad ulicą. Ale na nagraniu jeszcze go nie ma, dzięki czemu wiemy, że powstało ono przed styczniem 1942 roku.

Jest też sporo materiału nagranego na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej. To, co tam widzimy, wydaje się zupełnie innym cmentarzem, niż ten który znamy z dzisiejszych czasów. Współczesny jest porośnięty drzewami. Wtedy ich tam nie było. Mimo to, wiele grobów wygląda tak samo.

Jest też inne przejmujące i bolesne ujęcie. Przedstawia masowy grób. Wiemy, że w tamtym miejscu cmentarza Niemcy pozbywali się ciał mieszkańców getta, którzy zmarli z powodu chorób i głodu. Ci ludzie po prostu byli wrzucani do dziury w ziemi.

Jak wykorzystałeś ten materiał w swoim dokumencie?

Jednym z pomysłów było pokazanie, jak wyglądała Warszawa w 1941 roku. By przypomnieć jej mieszkańcom, jak wyglądało miejsce, w którym dziś żyją. Z pomocą varsavianisty Zygmunta Walkowskiego, analizując film klatka po klatce, zidentyfikowaliśmy niemal wszystkie miejsca z nagrania. Dzięki temu mogliśmy do nich powrócić i znów je nagrać. Archiwalny materiał posłużył nam jako przewodnik. Chcieliśmy pokazać, jak było kiedyś i zestawić to z teraźniejszością. Pokazać, co działo się przy Hali Mirowskiej, na Chłodnej i Żelaznej, na cmentarzu. Nadać temu kontekst i rys historyczny.

Przyznam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłem nagranie, nie miałem o tym wszystkim pojęcia - wiedziałem tylko, że to Warszawa - tak mówili mi znajomi. Zrozumienie historii, którą opowiada to nagranie, zajęło mi wiele lat.

Czego mogą spodziewać się widzowie, którzy zobaczą twój film?

"Warszawa: miasto podzielone" to film o podziale i zniszczeniu Warszawy. Film o ludziach, którzy wciąż w niej mieszkają i pamiętają nazistowską okupację. Film zestawiający przeszłość z teraźniejszością. O pamięci tego, co przytrafiło się temu miastu. W moim dokumencie zobaczymy, jak kiedyś wyglądała podzielona stolica. Przypomnimy sobie tamte wydarzenia i historie żyjących wówczas ludzi.

Kadr z filmu z 1941 roku"Warszawa: Miasto Podzielone"

Przed wojną ponad jedną trzecią mieszkańców Warszawy stanowili Żydzi. Dziś niemal nie pozostał po tym żaden namacalny ślad. Jeśli rozejrzymy się wokół, możemy dostrzec nieliczne pozostałości tamtych czasów. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Żydowscy warszawiacy zostali przeniesieni do getta, a pozostali musieli wynieść się poza jego granice. Podział miasta wpłynął na życie setek tysięcy ludzi, a ja chciałem to pokazać. Chciałem dać widzom pretekst do refleksji nad historią getta i losem jego mieszkańców.

Kim są bohaterowie dokumentu?

Jest ich czworo. Krystyna Budnicka i Agata Bołdok - obie były w getcie i pamiętają codzienność za czasów niemieckiej okupacji. Kolejnym jest varsavianista Zygmunt Walkowski. Jego rodzina musiała wyprowadzić się z ulicy Żelaznej, gdy Niemcy tworzyli getto. Podobny los podzieliło około 113 tysięcy nieżydowskich mieszkańców stolicy.

Swoimi wspomnieniami podzielił się również znany pisarz żydowskiego pochodzenia Józef Hen, który w trakcie wojny nie trafił do getta.

Jest jeszcze jeden świadek tamtych wydarzeń i ocalały. Kilka lat temu udało mi się nagrać wywiad z Israelem Gutmanem, który brał udział w powstaniu w getcie warszawskim. Fragmenty również postanowiłem wykorzystać.

Usłyszymy też głosy osób z młodszego pokolenia. Jest pisarka Beata Chomątowska, która napisała książkę o Muranowie. Chciałem pokazać to miejsce, bo mam wrażenie, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że został on wybudowany na ruinach getta.

Kto powinien zobaczyć ten film?

To film zarówno dla Polaków, jak i obcokrajowców. To zawsze był mój zamiar, żeby był on zrozumiały tak samo dla ludzi w USA, Anglii czy Kanadzie, jak i w Polsce. Myślę, że to film szczególnie dla mieszkańców Warszawy. Zwłaszcza tych, którzy nie poznali jeszcze historii getta i nie mieli okazji do chwili refleksji.

Czy dziś inaczej patrzysz na miejsca zarejestrowane przez Ziółkowskiego w 1941 roku?

Trudno nie odwiedzić tych miejsc, gdy zobaczyło się to nagranie. A nagranie widziałem nie raz, czy dwa, ale setki razy. Dziś w tych miejscach widzę to, co uwiecznił Ziółkowski. Widzę te twarze i sytuacje. To obraz, który mnie prześladuje. Jestem pewien, że większość osób, które znalazły się na nagraniu, już nie żyje, prawdopodobnie zmarła w trakcie wojny. Gdy odkryłem ten film poczułem obowiązek i odpowiedzialność, by podzielić się nim z innymi. Ale też, by dzięki niemu odkryć miasto, które jest mi bliskie.

***

Eric Bednarski jest wielokrotnie nagradzanym, kanadyjsko-polskim scenarzystą i reżyserem. Od 10 lat mieszka w Warszawie. Za film dokumentalny "The Strangest Dream" [Sen o Atomie] o Józefie Rotblacie, zrealizowany we współpracy z National Film Board of Canada dostał nagrodę Gemini, był również nominowany do prestiżowej nagrody Writers Guild of Canada. Otrzymał także odznakę Zasłużony dla Kultury Polskiej, przyznawaną przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest autorem filmów dokumentalnych "Neon" i "MDM".

Premiera dokumentu "Warszawa: miasto podzielone" odbędzie się 11 maja podczas 16. Festiwalu Filmowego "Millennium Docs Against Gravity". Bednarski jest autorem scenariusza, reżyserem i współproducentem filmu.

Klaudia Kamieniarz

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24