Ratusz wybrał dostawcę karmy dla wolno żyjących warszawskich kotów. Poprzednia nie smakowała zwierzętom. To nie pierwszy raz, kiedy koty nie chcą jeść zafundowanego przez ratusz pokarmu.
Podobna sytuacja miała miejsce kilka miesięcy temu - karma zakupiona przez miasto nie dość, że nie smakowała kotom, to - jak się okazało - nie spełniała norm.
W ramach "Programu opieki nas zwierzętami bezdomnymi" ratusz po raz kolejny zmienił dostawcę.
- Przetarg został właśnie rozstrzygnięty. Wybraliśmy Kitekat i karmę Rafi w puszkach – podaje Agnieszka Kłąb, rzeczniczka urzędu miasta. - W ciągu kilku tygodni nowa karma powinna dotrzeć do poszczególnych dzielnic i karmicielek – dodaje.
"Będziemy sprawdzać jakość karmy"
Po raz kolejny miasto zapowiada, że będzie na bieżąco monitorowało jakość jedzenia.
- Karmę będziemy sprawdzać w niezależnym laboratorium, przede wszystkim pod kątem zawartości kalorycznej i białka - informuje Kłąb.
kś/mz
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu