Stanąć na torowisku, przepuścić samochody, przejść przez cztery pasy - zebra na Waszyngtona nie należy do przyjaznych. A o tej porze roku, po zmroku robi się bardzo niebezpieczna.
Przejście przez al. Waszyngtona, tuż obok ronda Wiatraczna. Spędziliśmy tam z kamerą cztery godziny. Jeździliśmy samochodem, przechodziliśmy przez jezdnię. Wszystko po to, żeby pokazać jak niebezpiecznie robi się tam po zmroku.
By przejść na drugą stronę ulicy trzeba wejść na torowisko. Z tego miejsca trzeba przepuścić samochody i szybko przemieścić się przez cztery pasy i kolejne tory. Kierowcy nie pomagają - albo nie stają wcale, albo zatrzymują się w zasadzie na przejściu, zwykle z pretensjami. Machanie rękami, trąbienie - czyli standardowy zestaw stołecznego kierowcy.
Niebezpieczne przejście dla pieszych na Waszyngtona
Ograniczona widoczność
Trudno się jednak dziwić, jeśli zobaczy się na własne oczy, jak to wygląda z ich perspektywy. - Widoczność jest w tym miejscu bardzo ograniczona. Po zmroku kierowca jadący z prędkością 50 km/h dostrzega pieszego jakieś 30 metrów przed przejściem. Dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji - ocenia Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.
Sytuację obserwuje właścicielka jednego z pobliskich zakładów rzemieślniczych. - Prawie każdego dnia jestem świadkiem tego, co się tu dzieje. Kierowcy spieszą się i pomimo znaku nie zwracają uwagi na pieszych. Prawie wjeżdżają na ludzi. To jest straszne - opisuje w rozmowie z nami.
Stanie się jasność
Jest jednak nadzieja na poprawę bezpieczeństwa, nie tylko w tym rejonie. Niedawno na łamach "Gazety Stołecznej" Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, zapowiedział, że lampy drogowe będą włączanie 15 minut wcześniej.
- Teraz będą się świecić dokładnie o zachodzie słońca. Potrzebujemy trochę czasu na zmianę ok. 2 tys. sterowników. Do końca przyszłego tygodnia to powinno być już zauważalne na wszystkich ulicach - powiedział.
Rzeczniczka ZDM zapewnia nas, że drogowcy mają świadomość problemu w al. Waszyngtona. - To jedno z przejść, które jest na naszej liście miejsc, które musimy doświetlić. Mamy nadzieję, że prace przy oświetleniu zostaną wykonane jeszcze w tym roku - zapowiada Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.
kś/r