O zdjęciu neonu z historycznego już kina pisaliśmy na początku grudnia. Oburzali się warszawiacy, a firma Jeronimo Martins, która w siedzibie dawnego kina planuje urządzić dyskont, obiecywała, że napis wróci. I słowa dotrzymała.
Zdjęcie świecącego neonu dostaliśmy w niedzielę na skrzynkę warszawa@tvn.pl.
70 lat historii
O Feminie przypominają też okoliczne przystanki autobusowe i tramwajowe. Nazwa kina została na nich zachowana ze względu na historyczny charakter.
Pozostaje też w pamięci warszawiaków, którzy organizowali happeningi, gdy kino zakończyło działalność. A także na starych zdjęciach i w publikacjach opisujących historię tego miejsca sięgającą lat 30. ubiegłego wieku. Są też tacy, których wspomnienia z Feminą sięgają Powstania Warszawskiego.
Teraz pomieszczenia przy al. Solidarności 115 przechodzą metamorfozę. W planach było połączenie pod tym adresem funkcji handlowej z choćby jedną salą kinową. Inwestor twierdzi jednak, że taką opcję torpedowały protesty.
NEON WRÓCIŁ NA ELEWACJĘ:
Wrócił neon
kz/r
Źródło zdjęcia głównego: agalein, warszawa@tvn.pl