Do tragedii doszło w styczniu. W jednym z mieszkań na Woli odbywała się impreza. Bawili się 32-letni Tomasz Z., 35-letni Łukasz D. i ich koleżanka. Jak podaje policja, nagle między znajomymi doszło do awantury. Mężczyźni zaatakowali kobietę, bili ją pięściami, kopali po całym ciele. - Poszkodowana została wyniesiona z mieszkania. Najprawdopodobniej przez podejrzanych. Ratownicy medyczni znaleźli ją poza lokalem - mówi Iwona Jurkiewicz z biura prasowego KSP.
Pobita kobieta trafiła do szpitala. Mimo pomocy lekarzy zmarła.
Grozi im 10 lat
Wtedy sprawie zaczęli bliżej przyglądać się policjanci. Zaczęli szukać mężczyzn, z którymi bawiła się wtedy kobieta. Pierwszy wpadł 32-latni Tomasz Z. - Mężczyzna usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy – informuje policja.
Niedługo po nim policjanci złapali też Łukasza D. - Mężczyzna również usłyszał taki sam zarzut, działając wspólnie i w porozumieniu – dodaje policja. W piątek sąd ma zadecydować czy 35-latek również trafi do aresztu.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym obu mężczyznom grozić może kara 10 lat więzienia.
jb/ec