Cały czas dostajemy na warszawa@tvn.pl zdjęcia największej galerii graffiti w Polsce. Niektóre z nich zostały wykonane tuż przed zamalowaniem części muru na Służewcu.
- Zdjęcia grafik naniesionych na murze otaczającym tor wyścigów konnych. Część została zrobiona 22 marca 2011 roku, tuż przed ich zamalowaniem – pisze na swoim profilu BMcW.
Malowanie nielegalne
Właścicielem toru - więc i muru - jest Totalizator Sportowy, który był zaskoczony informacją o powstającej reklamie. Firma zareagowała, wydając oświadczenie. - Mur od lat jest traktowany jako przestrzeń publiczna, w której obowiązuje nieformalna akceptacja dla aktywności środowiska grafficiarzy, którą w pełni respektujemy, nie wydając formalnych czy nieformalnych zgód lub zezwoleń na tworzenie graffiti – czytamy w oświadczeniu.
"48 godzin na zadośćuczynienie"
Środowisko związane z kulturą hip-hop da szansę zadośćuczynienia firmie Adidas, która zamalowała znaczną część największej w Polsce galerii graffiti. Specjalne oświadczenie w tej sprawie opublikował na Facebooku DJ 600 Volt.
- Firma uważa zajście za ogromne nieporozumienie oraz błąd, który nie powinien się wydarzyć, uznając brak konsultacji ze środowiskiem za główną przyczynę skandalicznego zajścia. Firma przygotowuje oficjalne przeprosiny, zwracając się do nas oraz do środowiska z prośbą o pomoc w ustaleniu sposobu naprawienia tego aktu wandalizmu – czytamy w oświadczeniu, jakie zostało opublikowane zaraz po poniedziałkowym spotakaniu na facebookowym profilu dj-a.
Adidas ma w ciągu 48 godzin przedstawić projekty, które mogłyby "przynieść wymierne korzyści kulturze hip-hop".
par
Źródło zdjęcia głównego: | Getty Images