Wolontariusze WWF odrysowali sylwetki morświna w najbardziej rozpoznawalnych miejscach w całym kraju, m.in. w Warszawie. Dla pierwszych, którzy je wytropią, WWF przygotował nagrody. Oczywiście z wizerunkiem morświna.
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy sfotografować morświna, napisać, gdzie się znajduje i przesłać zdjęcie wraz z opisem na adres mailowy: konkurs@wwf.pl.
- Celem naszej akcji jest uświadomienie Polakom istnienia tak wyjątkowego i rzadkiego gatunku w Bałtyku – mówi Anna Zatońska z WWF Polska.
Tylko 100 morświnów
Prawdziwe morświny niełatwo wytropić ze względu na ich tryb życia. W przeciwieństwie do delfinów, są z natury samotnikami i unikają towarzystwa człowieka. W Bałtyku żyje ich około 100 i liczba ta wciąż spada.
Jednym z największych zagrożeń dla przyszłości bałtyckich morświnów jest przyłów, czyli przypadkowe zaplątanie się w sieci rybackie. Niebezpieczne są również zakłócenia akustyczne, które płoszą zwierzęta z ich naturalnych siedlisk. Szczególnie groźny jest hałas powodowany przez detonacje na morskich poligonach oraz przez łodzie motorowe czy skutery wodne.
WWF Polska pomaga przetrwać bałtyckiej populacji morświna. - Pracujemy nad planem ochrony gatunku, który może pogodzić potrzeby morświna z interesami osób zawodowo związanych z rybołówstwem oraz innymi formami użytkowania morza – mówi Anna Dębicka z WWF Polska.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: WWF