Zarządzenie ukazało się 11 kwietnia. Hanna Gronkiewicz-Waltz zobowiązała w nim kierowników jednostek miejskich do opracowania procedury przeciwdziałania tym zjawiskom do 30 września.
"W celu kształtowania zasad współżycia społecznego, w tym przeciwdziałania mobbingowi, molestowaniu seksualnemu i dyskryminacji, podkreślając, że współdziałanie pracowników z pracodawcą w tym zgłaszanie niepożądanych działań i zachowań noszących znamiona mobbingu, molestowania seksualnego lub dyskryminacji, jest istotnym elementem w procesie zapobiegania, przeciwdziałania i rozwiązywania leżących u ich przyczyn problemów" – czytamy w zarządzeniu.
Problem zdefiniowany
- Cały czas prowadzimy politykę antymobbingową w urzędzie, wprowadzany kolejne jej elementy. To wynika z prawa pracy, powinno być standardem, ale uznaliśmy, że warto mieć ten problem właściwie zdefiniowany - mówi nam Bartosz Milczarczyk. - Dobrze jeśli niepożądane dyskryminacyjne zachowania są precyzyjnie opisane - dodaje.
Zarządzenie definiuje mobbing jako "działania polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika".
Wyjaśnia tez jak rozumieć molestowanie seksualne. "Należy przez to rozumieć każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności lub poniżenie albo jego upokorzenie. Na zachowania te mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy" – napisano w zarządzeniu.
Okoliczności ewentualnego mobbingu ma rozpatrywać każdorazowo powołany zespół.
"Takie są standardy"
Pracownik, który uznał, że został poddany mobbingowi lub molestowaniu zgłasza to do przełożonego zgodnie z wewnętrzną procedurą, ale jeśli oskarża kierownika jednostki ma prawo zgłosić ten fakt bezpośrednio do prezydenta Warszawy z pominięciem drogi służbowej.
Rzecznik prezydent miasta podkreśla, że rozporządzenie nie jest wynikiem żadnego incydentu. – To element ładu korporacyjnego, miasto jest w pewnym sensie taką dużą korporacją, która zatrudnia tysiące osób. W korporacji takie rozwiązania nie są niczym nadzwyczajnym. Takie są standardy – podsumowuje.
b
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24, UM