Na sali sądowej aktorka przekonywała, że chodzi o dobra osobiste oraz o to, że z powodu jakości powietrza niepokoi się o zdrowie własne i swoich najbliższych.
"Wiele do życzenia"
- Jakość powietrza pozostawia wiele do życzenia. W ciągu 10 lat sprawa nabiera rozgłosu. Ja czuję się coraz bardziej osaczona. Moje podstawowe prawo, czyli wolność została ograniczona. Muszę śledzić raporty o jakości powietrza – zaznaczała Wolszczak.
- Mam stale poczucie zagrożenia. Nikt nie może wyprzeć się, że smogu nie ma. Jest coraz gorzej. To już zostało udowodnione – dodała.
Reprezentujący Skarb Państwa pełnomocnicy stwierdzili, że w przypadku tej sprawy trudno mówić o naruszeniu dóbr osobistych. Zauważyli natomiast, że prawdopodobnie na podstawie tego typu spraw zostanie zdefiniowana rola państwa w zakresie ochrony środowiska i tego, czy obywatel ma prawo zwrócić się w tych kwestiach z jakimiś żądaniami do sądu.
"Dla mnie działania rządu są pozorne"
Grażyna Wolszczak pozwała władze Warszawy i Skarb Państwa za niewystarczającą walkę ze smogiem w listopadzie w ubiegłym roku. Domaga się 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia, które przekaże na cel charytatywny. We wtorek wycofała pozew przeciwko miastu, utrzymała jednak ten przeciwko Skarbowi Państwa. W mediach społecznościowych poinformował o tym m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Jak tłumaczyła pozew w stosunku do miasta materialnie istnieje, ale nie będzie na razie procedowany.
- Daję szansę miastu, bo ekipa ma sensowne plany i jeżeli będzie wywiązywać się z ich realizacji, to zrezygnuje z roszczeń - mówiła. Na pytanie, dlaczego nie zrezygnowała z pozwu w stosunku do Skarbu Państwa odpowiedziała: "Dla mnie działania rządu są pozorne".
Pozwy w związku z niewystarczającą walką ze smogiem przeciw Skarbowi Państwa złożyli także m.in. Jerzy Stuhr, Zofia Czerwińska, Mariusz Szczygieł, Katarzyna Ankudowicz. Grażyna Wolszczak jest ambasadorką kampanii "Pozywam Smog".
Wolszczak i pozew za smog
Wolszczak i pozew za smog
PAP/kz/ran