- Zagramy przeciwko piłkarzom, a nie drwalom. Takich już w dzisiejszym futbolu nie ma - powiedział Jan Urban trener Legii Warszawa, która w czwartek zagra z norweskim Rosenborgiem w 4. rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej.
"Nie trzeba mobilizować piłkarzy"
W niedzielę stołeczny zespół efektownie rozpoczął ligowe rozgrywki pokonując na własnym stadionie Koronę Kielce 4:0.
Norwegowie rozegrali już w lidze 19 meczów. Rywal Legii, z dorobkiem 36 punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Ma po dziewięć zwycięstw i remisów oraz jedną porażkę - najmniej spośród ligowych rywali. Stracił tylko 15 bramek. - Życzę sobie, abyśmy zobaczyli Legię widowiskową i efektywną. Nie ulega wątpliwości, że w takich spotkaniach jak z Rosenborgiem niezwykle ważne jest, aby nie stracić bramki. Jednak w kontekście rewanżu zwycięstwo postawiłoby nas w komfortowej sytuacji. Przed takimi meczami nie muszę mobilizować drużyny, bo wszyscy zdają sobie sprawę ze stawki, o jaką gramy - powiedział Urban na środowej konferencji prasowej.
Zagrają na remis? - W norweskiej drużynie nie ma wielkich gwiazd. Jest dobrze zorganizowana, jeżeli chodzi o grę defensywną. Nie jest łatwo zagrozić bramce Rosenborga, nie mówiąc już o strzeleniu bramki. Gracze tego zespołu potrafią grać na remis, jeżeli muszą - mówił Urban.
Urban nie będzie mógł skorzystać z Rafała Wolskiego, który wspólnie z Dicksonem Choto wrócił już do treningów. Z kolei Michał Żewłakow powinien być do dyspozycji trenera. Po kontuzji wraca również Miroslav Radovic. Natomiast czerwona kartka w meczu z SV Ried wyklucza z gry Ivicę Vrdoljaka. Legia Warszawa - Rosenborg Trondheim
23 sierpnia 2012, godz. 19:00 przy ul Łazienkowskiej 3
Do środowego popołudnia sprzedano 18 tys. biletów
PAP/band/roody