Bardzo słaba pierwsza połowa, o wiele lepsza druga i na koniec remis, z którego Legia nie może byc zadowolona. W trzeciej kolejce grupy D Ligi Europy wicemistrzowie Polski podzielili się punktami z FC Brugge.
Legia ostrzyła sobie zęby na pierwsze punkty w grupie D. Sama podbudowała się ostatnim efektownym zwycięstwem w lidze z Cracovią, debiutanckim jej nowego trenera Stanisława Czerczesowa, a do tego gościła drużynę, która - jak ona - jeszcze w pucharach nie zapunktowała, a ponadto przyjechała do Warszawy bez kilku swoich filarów.
Legia oficjalnie z nowym trenerem. To 52-letni Rosjanin
Zaczęło się jednak zupełnie nie po myśli legionistów. Oddali pole piłkarzom FC Brugge, którzy co rusz wybierali się pod bramkę Duszana Kuciaka. Najczęściej czynił to piekielnie szybki i przebojowy Kolumbijczyk Jose Izquierdo.
Limit szczęścia Legia wyczerpała tuż przed przerwą. Kardynalny błąd popełnił Kuciak, który "wypluł" piłkę przed siebie po strzale Brandona Mechele. Przy dobitce Davy'ego de Fauwa słowacki bramkarz był już bezradny.
Pobudka w przerwie
Czerczesow wstrząsnął szatnią. Na drugą połowę posłał dwóch zmienników - Ondreja Dudę i Ivana Trickovskiego. Wicemistrzowie Polski się ożywili, wyrównać powinni ledwie minutę po rozpoczęciu drugiej odsłony. Nemanja Nikolić wymienił piłkę z Dudą, następnie Słowak wyłożył ją Michałowi Kucharczykowi, ale ten zaprzepaścił stuprocentową okazję.
Sytuacja zmarnowana, ale coś drgnęło w grze Legii. Wreszcie miała szansę na gola, której nie potrafiła wypracować przez całą pierwszą odsłonę. Kucharczyk zrehabilitował się kilka minut później. Zaczęło się od podania Tomasza Jodłowca, który pod rządami Czerczesowa bardziej wziął się za reżyserowanie gry (trzy asysty z Cracovią). Prostopadłym podaniem uruchomił Trickovskiego, a ten Kucharczyka. Piłki do pustej bramki z dwóch metrów nie można było nie wbić. Legia uwierzyła, że ten mecz można wygrać. Swoje okazje mieli Trickovsky i Michał Pazdan, ale Sebastien Bruzzese już nie dał się pokonać.
Z remisu żadna ze stron nie może być zadowolona. Napoli z kompletem Bez niespodzianki było w drugim meczu grupy D. Napoli pokonało na wyjeździe Midtjylland 3:1 i z kompletem punktów wygodnie siedzi w fotelu lidera.
Legia - FC Brugge 1:1 (0:1)
twis/tvn24.pl