Krajewski o reprywatyzacji: liczę na prokuraturę i CBA

Goście programu "Fakty po Faktach"
Źródło: TVN24
Trwa konflikt reprywatyzacyjny w stolicy. PiS twierdzi, że Hanną Gronkiewicz- Waltz powinny zająć się organy wymiaru sprawiedliwości. Z kolei PO jest zdania, że cała afera jest kolejną próbą odwołania prezydent miasta.

Gośćmi programu "Fakty po Faktach" byli Julia Pitera, eurodeputowana PO i Jarosław Krajewski, poseł PiS, wieloletni radny warszawski.

Reprywatyzacja, marnotrawienie pieniędzy

Krajewski podkreślał, że w tym momencie należy skoncentrować się na tym, co "jest najważniejsze" - czyli na odpowiedzialności politycznej prezydent miasta.

- Ja w tym momencie liczę na to, że organy wymiaru sprawiedliwości, takie jak prokuratura, jak Centralne Biuro Antykorupcyjne prześledzi wszystkie zdarzenia, które miały miejsce w warszawskim ratuszu i określi również rolę Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej odpowiedzialność za to, do czego doszło w Warszawie. A mamy tutaj szereg patologii i nieprawidłowości - komentował Krajewski.

PO wspiera prezydent

Z kolei Julia Pitera przypomniała, że prób odwołania Gronkiewicz-Waltz było już kilka. - Prób usunięcia Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydent Warszawy było bez liku, łącznie z nieudanym referendum - mówiła Pitera.

I przypomniała, jej zdaniem podobną sytuację z 2003 roku, dotyczącą nieruchomości w al. Waszyngtona. - Lech Kaczyński, czy też urzędnik Lecha Kaczyńskiego, dokładnie jak w przypadku Hanny Gronkiewicz-Waltz, podpisał decyzję, która przekazywała nieruchomości wielkości 32 ha, w al. Waszyngtona spółce, która wykupiła roszczenia od przedwojennej reaktywowanej spółki. I naprawdę nie przypominam sobie, żeby wtedy ktokolwiek żądał od Lecha Kaczyńskiego ustąpienia. I nie przypominam sobie, żeby Lech Kaczyński wyrzucił urzędnika. Wszyscy zgodnie mówili: Lech Kaczyński jest niewinny - tłumaczyła.

Krajewski odbijał piłeczkę. - To kolejna próba rozmywania odpowiedzialności, rozmawiamy o faktach. Jak tylko ta informacja dotarła do Lecha Kaczyńskiego, skończyło się to dymisją, również odejściem wiceprezydent Warszawy pani Safjan - kwitował.

kz/sk

Czytaj także: