Policjanci zatrzymali 34-letniego Marka W., kiedy wypalał przewody w lesie w Mińsku Mazowieckim. Mężczyzna był już wcześniej podejrzany o włamania do ogródków działkowych i kradzież mienia. Usłyszał cztery zarzuty.
Marek W., mieszkaniec woj. podkarpackiego, wpadł w ręce policjantów, kiedy wypalał przewody w lesie w Mińsku Mazowieckim. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna był wcześniej podejrzany o włamania do domków letniskowych w ogrodach działkowych, skąd kradł wyposażenie elektryczne.
Policjanci powiązali Marka W. także z kradzieżami przewodów elektrycznych z ciężarówek i naczep z ul. Szpitalnej w Mińsku Mazowieckim. Marek W. usłyszał cztery zarzuty dotyczące kradzieży, włamań i uszkodzeń mienia.
Mężczyzna przyznał się do popełnionych przestępstw i niebawem stanie przed sądem. Grożą mu wyższe kary, bo będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
ij//ec
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji