Komisja weryfikacyjna oficjalnie zyskała już nowe uprawnienia, między innymi możliwość zatrzymania i doprowadzenia na posiedzenia świadków decyzją prokuratora okręgowego oraz zwiększenie kar grzywny - nawet do 30 tysięcy złotych - za niestawiennictwo przed komisją.
Wszystkie zmiany są efektem podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę noweli o komisji.
Jak przypomniała w komunikacie Kancelaria Prezydenta RP, zasadniczym celem ustawy jest wprowadzenie zmian, które będą przeciwdziałały przewlekłości postępowań toczących się przed komisją.
Do 30 tysięcy złotych kary
Nowelizacja ustawy przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tysięcy złotych za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tysięcy złotych za kolejne. Zakłada także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.
Komisja weryfikacyjna ma też uzyskać możliwość nałożenia kary grzywny do jednego miliona złotych na osobę, która dopuściła się pozaprawnych działań wobec danej nieruchomości, czyli dla tzw. czyścicieli nieruchomości.
Nowe przepisy zakładają wyposażenie komisji weryfikacyjnej w kompetencje prokuratora określone w postępowaniu administracyjnym i cywilnym, ale nie w postępowaniu karnym. W toku prac nad nowelą podkreślano, że chodzi o to, aby komisja miała możliwość wszczynania postępowań zmierzających do wyeliminowania niezgodnych z prawem orzeczeń sądów oraz decyzji organów.
Nowelizowana ustawa zakłada ponadto, że komisja weryfikacyjna będzie nie tylko rozstrzygać sprawy nieostateczne, ale będzie mogła również zajmować się sprawami, które wcześniej uznano za ostateczne (będzie mogła je wszcząć na nowo).
Prace nad nowelizacją trwały od kilku miesięcy. W styczniu projektem zajmował się Senat. Nowe zasady były ostro krytykowane przez polityków Platformy Obywatelskiej. - To trybunał ludowy, którego zadaniem jest, by przeczołgać prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz oraz jej urzędników - mówił Bogdan Klich, senator PO.
Przewodniczący komisji Patryk Jaki przekonywał zaś, że zarzuty opozycji są nieuprawnione. - Prawo uchwala się dla wszystkich. Jeśli chodzi o zakres kar, te najwyższe nie dotyczą osób, które sprawują urzędy w samorządach, ale dotyczą tak zwanych czyścicieli kamienic. Natomiast jest też oczywiście podwyższona kara - ale nie aż tak znacząca - dla osób niestawiających się przed komisję - komentował.
Senat pracuje nad komisją weryfikacyjną
Senat pracuje nad komisją weryfikacyjną
Senat pracuje nad komisją weryfikacyjną
Następny adres: Mokotowska
W ostatni czwartek komisja Jakiego badała żoliborski adres - kamienicę przy Lutosławskiego 9. Posiedzenie trwało około 10 godzin. Przesłuchano lokatorów jak i właścicieli zwróconej kamienicy. Zgodnie z planem, kolejne posiedzenie odbędzie się 7 marca, a na nim zespół pracować będzie nad adresem Mokotowska 63.
Komisja weryfikacyjna działa od początku czerwca ubiegłego roku, bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości.
Komisja uchyliła już decyzje władz miasta o przyznaniu Maciejowi M. praw do dwóch działek przy ulicy Twardej oraz do nieruchomości Sienna 29; o przyznaniu Marzenie K., Januszowi P. i mec. Grzegorzowi M. praw do działki Chmielna 70; o przyznaniu spadkobiercom i Markowi M. praw do Nabielaka 9 (gdzie mieszkała Jolanta Brzeska); o zwrocie spadkobiercom trzech działek na pl. Defilad; o przyznaniu poszczególnym spadkobiercom praw do Poznańskiej 14, Marszałkowskiej 43 i Nowogrodzkiej 6a.
Ponadto, komisja weryfikacyjna uznała, że decyzja reprywatyzacyjna z 2003 roku w sprawie nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. Komisja zobowiązała też beneficjentów reprywatyzacji do zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł.
ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁO OSTATNIE POSIEDZENIE KOMISJI
Lutosławskiego 9 - zeznania przed komisją
Lutosławskiego 9 - zeznania przed komisją
Lutosławskiego 9 - zeznania przed komisją
PAP/kw