W domu na terenie gminy Łomianki odnaleziono ciała małżeństwa. Sprawą zajmują się policja i prokuratura. Śledczy nie chcą jednak zdradzać szczegółów. Wszczęli już oficjalne postępowanie i planują zlecenie sekcji zwłok pokrzywdzonych.
"W jednym z domów w podwarszawskim Kiełpinie znaleziono ciała małżeństwa w wieku 42 i 50 lat" - poinformowało we wtorek rano radio RMF FM.
O te doniesienia zapytaliśmy policję z powiatu warszawskiego zachodniego, ale odesłano nas bezpośrednio do prokuratury. - Trwają czynności w tej sprawie - powiedziała nam krótko Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. I zastrzegła, że na tę chwilę nie jest możliwe podanie szczegółów tej sprawy.
Prokuratura zleci sekcję zwłok pokrzywdzonych
Po południu rzeczniczka przekazała, że jest już oficjalne postępowanie w tej sprawie. - W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Żoliborz w Warszawie we wtorek wszczęte zostało śledztwo w sprawie śmierci dwóch osób, których zwłoki ujawniono w Kiełpinie - poinformowała.
Jak zaznaczyła rzeczniczka, "postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutu". - Dotychczas wykonane zostały czynności procesowe z udziałem biegłego lekarza sądowego na miejscu zdarzenia - dodała.
- Czynności procesowe są kontynuowane. W sprawie zlecona zostanie sekcja zwłok pokrzywdzonych - przekazała.
Nieoficjalnie: zwłoki znajdowały się w stanie znacznego rozkładu
Media nieoficjalnie podają, że zwłoki znajdowały się w stanie znacznego rozkładu. Sprawę miał zgłosić policji ojciec zmarłego mężczyzny, który po raz ostatni kontaktował się z rodziną około dwóch tygodni temu. Do sprawy zatrzymano 14-letniego syna pary. RMF FM ustalił, że osadzono go w izbie dziecka i objęto opieką psychologiczną. Śledczy wyjaśniają, czy mógł mieć związek ze sprawą.
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24