Warszawa rozprawi się z kierowcami, którzy nie płacą za parkowanie. Wyśle na drogi e-kontrole. Samochód będzie jeździł i skanował numery rejestracyjne zaparkowanych aut, sprawdzając, czy bilet jest opłacony. Łukasz Wieczorek w materiale magazynu "Polska i Świat" sprawdził, jak wypadły testy nowego systemu, który wesprze piesze patrole kontrolerów.
Informację o rozstrzygnięciu przetargu ratusz podał w środę. Zgłosiły się do niego cztery firmy. Po testach wybrano ofertę firmy Smart Factor z Warszawy. W ciągu trzech miesięcy od momentu podpisania umowy dostarczy ona dwa samochody elektryczne, każdy z nich wyposażony w system mobilnej kontroli. Firma będzie odpowiadała też za ich utrzymanie przez najbliższe trzy lata i szkolenia operatorów. Dostanie za to 1 959 390 złotych brutto.
Kamera zeskanuje rejestrację
Auta ze specjalną kamerą na dachu mają jeździć wzdłuż zaparkowanych samochodów. Kamera odczyta numery rejestracyjne, potem zrobi zdjęcie i zlokalizuje samochód z dokładnością do 15 centymetrów. - Nasze dane na bieżąco przesyłane są z samochodów do serwerów centralnych Zarządu Dróg i tu są łączone. Dane nasze - dynamiczne z informacją czy ten samochód o tej godzinie stał czy nie stał - z informacją czy dany kierowca zapłacił za pobyt w strefie płatnego parkowania - mówi Tomasz Turczynowicz z firmy Smart Factor. W ten sposób drogowiec sprawdzi kto płacił, a kto nie. Do zapominalskich wyśle zdjęcia samochodu i mandat, czyli 50 złotych kary. Opinie na temat nowego rozwiązania są podzielone. - To zły pomysł z tego względu, że to jest technicznie chyba nie do ogarnięcia – twierdzi kierowca Dariusz. System rzeczywiście nie jest idealny. Nie odczyta numeru, gdy tablicę przysypie śnieg, albo zasłoni ją inny samochód. - Jeszcze nie potrafimy prześwietlać innego pojazdu czy skanować przez ścianę – przyznaje Turczynowicz. Testy wybranej firmy skończyły się jednak niemalże stuprocentową skutecznością. Drogowcy znaleźli też sposób, jak uniknąć karania kierowców, którzy w czasie skanowania tablic pójdą do parkometru zapłacić za parkowanie. - W krótkim odstępie czasu samochód będzie pokonywał dana trasę dwa razy, wyłącznie po to, żeby wykluczyć tego typu sytuacje - zapewnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarząd Dróg Miejskich.
E-kontrole jeszcze w tym roku
Dziś kontrolą w całej warszawskiej strefie zajmuje się 50 pracowników. Samochody mają być skuteczne jak kolejne 10 pieszych patroli. Drogowcy liczą, że dzięki e-kontroli znacznie zmaleje liczba kierowców, którzy unikają płacenia.
- Są osoby, które patrzą czy w danym miejscu nie nadchodzi patrol Zarządu Dróg Miejskich, wtedy dają informację, sygnały do pracowników i ci pracownicy wtedy bardzo szybko uiszczają opłatę poprzez aplikację mobilną - opisuje Gałecka. Miasto liczy, że dzięki e-kontroli na parkingach zrobi się też luźniej, bo będzie większa rotacja samochodów. - Myślę, że to bardzo dobry sposób. Ja zawsze chcę, żebym miał miejsce parkingowe, więc dlaczego ktoś ma mi zajmować, bo nie płaci? – pyta kierowca Maksymilian. Elektryczne samochody z kamerami mają wyjechać na ulice jeszcze w tym roku, o ile nie odwoła się druga firma, która przegrała przetarg. To może wydłużyć wprowadzenie e-kontroli, bo będzie potrzebna kontrola Krajowej Izby Odwoławczej.
Łukasz Wieczorek /kk