Jedna dymisja z dnia na dzień, druga musi czekać tygodniami

Dymisje wiceburmistrzów tvnwarszawa.pl, Sławek Kinczyk

Wiceburmistrz Białołęki podał się do dymisji i jeszcze tego samego dnia mógł opuścić stanowisko. Wiceburmistrz Ursynowa również złożył dymisję, lecz na faktyczne opuszczenie gabinetu kazali mu czekać trzy miesiące. Dlaczego jeden może, a drugi nie, choć zapisy lokalnego prawa dla obu są takie same?

Dwóch wiceburmistrzów i dwie krótkie historie.

Wojciech Matyjasiak to były już zastępca burmistrza na Ursynowie. Pełnił swoją funkcję od stycznia 2015 roku. Był reprezentantem Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, które to stowarzyszenie współrządzi dzielnicą z Platformą Obywatelską. 4 listopada postanowił złożyć dymisję na ręce burmistrza Roberta Kempy. Powodem nie był żaden konflikt. Matyjasiak w ursynowskim ratuszu zajmował się edukacją, za swoje działania był chwalony nawet przez opozycję. Zrezygnował, ponieważ jego stowarzyszenie nie udzieliło mu rekomendacji na dalsze pełnienie tej funkcji (chcieli zastąpić Matyjasiaka innym swoim przedstawicielem).

Decyzja należy do rady

Szybko okazało się, że rezygnacja ze stanowiska wcale nie jest prosta. - Okazało się, że aby nasz burmistrz mógł odejść, musi odwołać go w głosowaniu rada dzielnicy – mówi Antoni Pomianowski, szef IMU. Jak dodaje, potwierdziła to opinia prawna zamówiona w stołecznym ratuszu przez urząd Ursynowa.

W opinii czytamy, że w sprawie odwołania zastępcy burmistrza "brak jest wyraźnych przepisów", dotychczasowa praktyka pokazuje jednak, że to rada podejmuje uchwałę o odwołaniu i tej praktyki należałoby się trzymać.

Matyjasiak czekał więc, aż dzielnicowi radni zbiorą się i usuną go ze stanowiska. Nastąpiło to dopiero 31 stycznia, czyli około trzy miesiące po złożonej dymisji.

"Nadzwyczajna Białołęka"

Kilkanaście dni temu z funkcją wiceburmistrza (tym razem na Białołęce) chciał pożegnać się Marcin Adamkiewicz (Inicjatywa Mieszkańców Białołęki). Podobnie jak Matyjasiak złożył dymisję na ręce tamtejszego burmistrza Jana Mackiewicza. Ten dymisję przyjął, a sam Adamkiewicz kilka godzin później zorganizował konferencję prasową, na której poinformował, że w zarządzie dzielnicy już nie jest.

Stołeczny ratusz dymisję przyjął i tego samego dnia zgłosił się do przewodniczącego rady dzielnicy na Białołęce z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej w celu wyboru nowego wiceburmistrza.

A gdzie głosowanie rady dzielnicy? Dlaczego Białołęka została potraktowana inaczej niż Ursynów?

Ratusz ma odpowiedź: - To przez wzgląd na skomplikowaną sytuację prawną [w na Białołęce – red.] - odpowiedziała Agnieszka Kłąb, rzeczniczka urzędu.

Białołęka od wielu miesięcy toczy bowiem bój o fotel burmistrza i przewodniczącego rady. Sprawa trafiła nawet na wokandę Sądu Najwyższego. W problem zaangażowany jest też wojewoda Zdzisław Sipiera, który na bieżąco unieważnia uchwały rady dzielnicy twierdząc, że są podejmowane niezgodnie z prawem.

Cały spór szczegółowo opisywaliśmy na naszym portalu nieraz.

Agnieszka Kłąb twierdzi, że sprawy Białołęki i Ursynowa się różnią. - Na Białołęce mamy dodatkowo działania wojewody, który zawiesił uchwały powołujące zarząd dzielnicy. Z naszego punktu widzenia wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem w tak skomplikowanym stanie prawnym było doprowadzenie do sytuacji, w której rada dzielnicy sama rozstrzygnie o składzie zarządu, bo tylko ona w tej chwili może to zrobić. Stąd nasze pismo w sprawie zwołania sesji nadzwyczajnej – uzupełnia.

Ursynów. Problemy z powołaniem wiceburmistrza

Tyle, że sytuacja w dzielnicy Ursynów od kilku miesięcy też odbiega od normalnej. Po wspomnianej dymisji Wojciecha Matyjasiaka rada dzielnicy powinna powołać nowego wiceburmistrza. Zwłaszcza, że jest już kandydat (nieoficjalnie mówi się, że ma nim zostać Antoni Pomianowski, szef IMU) i zgoda prawie wszystkich stron.

Aby nowy zastępca mógł zostać powołany, w porządku obrad sesji musi znaleźć się odpowiedni punkt w tej sprawie. Porządek zaś ustala przewodnicząca rady Teresa Jurczyńska-Owczarek. I to ona – jak mówi nam jeden z członków koalicji, chcący zachować anonimowość – nie chce powołania nowego wiceburmistrza.

Co ciekawe, o poszerzenie składu wnioskował już nawet sam zarząd – Robert Kempa wraz ze swoimi trzema zastępcami podjęli uchwałę w tej sprawie już 7 marca. Zgodnie ze statutem, przewodniczący rady musi wprowadzić uchwałę stworzoną przez zarząd do porządku obrad najbliższej sesji (o ile nie pozostało do niej mniej niż siedem dni). Mimo to, Jurczyńska-Owczarek punktu nie wprowadziła ani w sesji marcowej, ani w kwietniowej.

Sesja w trybie ekspresowym

Przepychanką z przewodniczącą rady zmęczyła się nawet sama Platforma Obywatelska. Na ostatniej sesji, która odbyła się 18 kwietnia radni tej partii wnieśli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej – właśnie w celu wybrania nowego "wice". Po złożeniu takiego dokumentu przewodniczący nie ma wyjścia – musi zwołać nadzwyczajne posiedzenie w ciągu najbliższych siedmiu dni (tak nakazuje statut).

W nocy z wtorku na środę radni zaczęli dostawać SMS-y z informacją, że sesja odbędzie się… następnego dnia o 9.00 rano. - Jurczyńska-Owczarek chyba liczyła, że nikt na nią przyjdzie i ze względu na brak kworum obrady po prostu się nie odbędą – mówi nasz rozmówca z koalicji.

O 9.00 w urzędzie karnie stawił się jednak niemal pełny skład, nie przyszło zaledwie trzech (na 25) radnych.

Przewodnicząca najwyraźniej była zaskoczona tak liczną frekwencją. Zaraz po otwarciu obrad postanowiła więc… ogłosić bezterminową przerwę. Po kilkunastu minutach zebrani musieli iść do domu. - To zachowanie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Najpierw pani przewodnicząca w bardzo pilnym trybie zwołuje sesję. Co myślałem, że było podyktowane chęcią szybkiego uzupełnienia składu zarządu, a potem niespodziewanie ją przerywa tłumacząc się "zaskoczeniem" - ocenia w rozmowie z tvnwarszawa.pl Antoni Pomianowski z IMU. - Na pewno nic dobrego dla mieszkańców z tego wynika, bo przy ogromie nadchodzących działań zarząd powinien pracować w pełnym składzie - dodaje.

Członkowie PO nie chcą zbyt szeroko komentować całego zamieszania. - Została ogłoszona bezterminowa przerwa i czekamy na wyznaczenie terminu, w którym będzie kontynuowana – mówi krótko Michał Matejka, radny tej partii. Na pytanie dlaczego tak wszystko się potoczyło dodaje – będziemy to omawiać.

Z prośbą o wyjaśnienie sprawy wystąpiliśmy do samej przewodniczącej. Jurczyńska-Owczarek po odebraniu telefonu powiedziała krótko: - Nie rozmawiam z mediami. Dziękuję uprzejmie, do widzenia.

Po czym odłożyła słuchawkę

- Jurczyńska-Owczarek sama też jest przecież w koalicji rządzącej. Kiedy nie ma w niej członka IMU, koalicja liczy 13 osób na 25 (bo tyle jest osób zasiada w radzie – red.). Jest więc tak zwanym języczkiem u wagi, może to komfortowa sytuacja – zastanawia się nasz anonimowy rozmówca. W grę wchodzić mogą również prywatne zatargi z samym Pomianowskim, który kilkukrotnie bezskutecznie wnioskował o odwołanie jej ze stanowiska.

Czytaj więcej o odwołaniu wiceburmistrza Adamkiewicza i politycznym sporze na Białołęce.

[object Object]
Wiceburmistrz rezygnuje ze stanowiskaArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Karolina Wiśniewska

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl, Sławek Kinczyk

Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP