Pietryka powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że w piątek sąd przyjął poręczenie w formie hipoteki na nieruchomości. - Jak już jest przyjęte poręczenie, to przesyła się dokumenty do aresztu i wtedy areszt nie może przetrzymywać (zatrzymanego - red.) - podkreślił adwokat R.
Wyjaśnił, że w sądzie jest akt oskarżenia wobec Jakuba R. i teraz należy czekać na wyznaczenie pierwszej rozprawy. Pietryka przekazał, że o przyjęciu poręczenia zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie, przy czym co do stosowania środków decydował także sąd apelacyjny, gdyż na pierwsze postanowienia były złożone zażalenia.
Prokuratura chciała aresztu, sąd zgodził się na kaucję
19 października ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie wstrzymał wykonanie postanowienia o zastosowaniu tzw. aresztu kaucyjnego wobec Jakuba R. i jego matki Aliny D. Nie mogli opuścić aresztu do czasu rozpoznania zażalenia wniesionego przez prokuraturę na postanowienie z dnia 18 października 2018 roku.
18 października, Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego trafił akt oskarżenia dotyczący warszawskiej reprywatyzacji, procedował w przedmiocie dalszego stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Jakuba R. i Aliny D. Sąd przedłużył tego dnia wobec obojga oskarżonych stosowanie środka izolacyjnego na okres dalszych trzech miesięcy, z tym zastrzeżeniem, że ulegnie on zmianie z chwilą wpłaty do dnia 16 listopada 2018 roku - dwóch milionów złotych przez Jakuba R. oraz pięciuset tysięcy złotych przez Alinę D.
Prokuratura Krajowa przekazała wówczas PAP, że "prokurator nie zgodził się z takim rozstrzygnięciem". "Skorzystał z przysługujących mu uprawnień i złożył środek odwoławczy w postaci zażalenia, a wraz z nim wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżonego orzeczenia do czasu jego rozpoznania przez sąd odwoławczy, wskazując na zaistnienie przesłanek uzasadniających kontynuowanie najbardziej restrykcyjnego ze środków zapobiegawczych" - wyjaśniono.
Oskarżony w związku z reprywatyzacją
Jakub R. był w latach 2006-13 wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza, które zajmowało się sprawami reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. W końcu stycznia 2017 r. został zatrzymany przez CBA w śledztwie dotyczącym reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie. Od lutego 2017 r. Jakub R. przebywał w areszcie. Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Jednym z zarzutów, które usłyszał były stołeczny urzędnik jest przyjęcie ponad 30 mln zł m.in. w związku z nieuczciwą reprywatyzacją działki na placu Defilad, tuż przy Pałacu Kultury i Nauki. W lipcu R. przedstawiono dodatkowe zarzuty dotyczące prania pieniędzy.
Natomiast jego matce Alinie D. prokuratura zarzuciła, że wspólnie i w porozumieniu z synem brała udział w oszustwie dot. m.in. reprywatyzacji działki na placu Defilad, tuż przy Pałacu Kultury i Nauki.
Jednocześnie - początkowo w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola, a od maja 2017 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - toczy się odrębne śledztwo odnoszące się do oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości oraz podrobienia dokumentu. R. usłyszał zarzuty w tym śledztwie w końcu września.
Na początku stycznia br. Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała też do sądu akt oskarżenia przeciwko Jakubowi R., który miał oszukać starszego mężczyznę podczas przejmowania mieszkania oraz dwóch miejsc postojowych.
Areszt - Robert N. Jakub R, Alina D.
Areszt - Robert N. Jakub R, Alina D.
PAP/kk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24