Jaki obiecuje rozwój aut elektrycznych, ale diesli z centrum nie chce wyrzucać

[object Object]
Jaki o punktach do ładowania elektrycznych autTVN24
wideo 2/2

100 dodatkowych punktów ładowania samochodów elektrycznych do 2020 roku, zwolnienie właścicieli takich samochodów z opłat parkingowych oraz wypożyczalnie aut elektrycznych na minuty - to najnowsze obietnice kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy.

Patryk Jaki przedstawił w środę na konferencji prasowej czteropunktowy program o elektromobilności. Pierwszy punkt zakłada, że do 2020 roku powstanie w stolicy co najmniej 100 dodatkowych punktów ładowania samochodów elektrycznych. - To kolejny element walki ze smogiem, walki o nowoczesną, europejską Warszawę - podkreślił.

"Nie generuje spalin"

Drugi element programu przewiduje zwolnienie właścicieli samochodów elektrycznych z opłat parkingowych. - Chcemy promować tę formę komunikacji, dlatego że nie generuje spalin trujących nasze dzieci. Dodatkowo nie powoduje przekraczających normy hałasów, dlatego jest bardzo istotna dla poprawienia jakości życia mieszkańców Warszawy - przekonywał Jaki. Trzeci element zakłada powstanie wypożyczalni aut elektrycznych na minuty. - Jestem przekonany, że z tego systemu będą mogły korzystać również osoby, które nie będą miały środków, aby zakupić samochody elektryczne - zaznaczył kandydat na prezydenta stolicy. Kolejny punkt programu Jakiego zakłada, że wszystkie miejsca Park&Ride, czyli parkingi w pobliżu peryferyjnych przystanków, przeznaczone dla osób korzystających z publicznego transportu zbiorowego, będą wyposażone w stacje ładowania.

"Nie" dla zakazu

Uczestniczący w konferencji wiceprezes PGE Energia Odnawialna Arkadiusz Sekściński zadeklarował, że "Warszawa jest bardzo ważnym miejscem dla grupy kapitałowej PGE". - Zgodnie z ustawą o elektromobilności spółki energetyczne są zainteresowane, aby rozwijać możliwość promocji samochodów elektrycznych. Aby po naszych ulicach w Polsce i Warszawie jeździły samochody elektryczne niezbędne są stacje ładowania, to jest takie zaklęte koło - mówił Sekściński.

Burmistrz dzielnicy Praga-Północ Wojciech Zabłocki poinformował, że jego dzielnica jest pierwszą, która będzie stawiała słupki ładowania aut elektrycznych. - Będą to słupki do ładowania szybkiego, czyli 20-minutowego. Do końca roku te punkty będą bezpłatne dla mieszkańców - zapowiedział. Jaki pytany przez dziennikarzy, czy - jako prezydent Warszawy - zakaże wjazdu do centrum Warszawy pojazdom z silnikami diesla, odparł: "Oczywiście, że nie". Zapowiedział jednocześnie, że kwestia polityki antysmogowej będzie ważnym punktem jego kampanii wyborczej.

"To jakaś polityczna schizofrenia"

Obietnice Jakiego skomentowała na Twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz. "Kandydat Jaki ma bardzo wygodne obietnice. Obiecał darmowe parkowanie dla samochodów elektrycznych, które jest już gwarantowane ustawą. Chce stawiać ładowarki, które i tak stawia PGE. Wcześniej obiecał most, który buduje GDDKiA. Czekamy na obietnicę dokończenia I linii #metro..."

Kandydat Jaki ma bardzo wygodne obietnice. Obiecał darmowe parkowanie dla samochodów elektrycznych, które jest już gwarantowane ustawą. Chce stawiać ładowarki, które i tak stawia PGE. Wcześniej obiecał most, który buduje GDDKiA. Czekamy na obietnicę dokończenia I linii #metro...— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 16 maja 2018

Do pomysłów Patryka Jakiego odnieśli się też przedstawiciele Nowoczesnej. Zwrócili uwagę, że elektromobilność to wyjątkowo droga inwestycja, a jej wpływ na jakość powietrza będzie niewielki. Podkreślili, że w Warszawie "ponad połowę zanieczyszczeń generuje intensywny ruch samochodowy ogromnej liczby aut, które wznoszą w powietrze pyły z ulic i ścieranych klocków hamulcowych".

- Do Warszawy wjeżdża dziś codziennie ponad 600 tysięcy samochodów. Nawet jeśli wszystkie będą elektryczne i nie będą emitować spalin, to zanieczyszczenie pozostanie. Ponadto samochody elektryczne w Polsce i tak czerpią prąd z brudnego węgla spalanego w elektrowniach - komentuje Sławomir Potapowicz z Nowoczesnej.

Działacze Nowoczesnej przyznają, że samochody elektryczne nie emitują spalin, ale ich zdaniem droga do czystego powietrza w centrum miasta powinna być inna.

- Patryk Jaki z jednej strony mówi o walce ze smogiem, z drugiej nie chce ograniczenia w centrum Warszawy ruchu samochodów - stwierdził Marek Szolc z Nowoczesnej. - To jakaś polityczna schizofrenia. Jeśli naprawdę chcemy mniej zanieczyszczeń, to władze Warszawy muszą się zmierzyć z realnym problemem, jakim jest konieczność ograniczenia ruchu w centrum.

PAP/ran/pm

Elektromobilność to wyjątkowo droga inwestycja, której wpływ na jakość powietrza będzie niewielki. W Warszawie ponad połowę zanieczyszczeń generuje intensywny ruch samochodowy ogromnej liczby aut, które wznoszą w powietrze pyły z ulic i ścieranych klocków hamulcowych. - Do Warszawy wjeżdża dziś codziennie ponad 600 tys. samochodów. Nawet jeśli wszystkie będą elektryczne i nie będą emitować spalin, to zanieczyszczenie pozostanie. Ponadto, samochody elektryczne w Polsce i tak czerpią prąd z brudnego węgla spalanego w elektrowniach - komentuje Sławomir Potapowicz Przewodniczący Regionu Warszawskiego Nowoczesnej. Samochody elektryczne nie emitują spalin i są czystsze, zwłaszcza od samochodów z silnikiem diesla. Ale twierdzenie, że wsparcie dla nich przyczyni się znacząco do poprawy jakości powietrza, jest błędne. By poprawić jakość powietrza Warszawa musi się skupić na innych rozwiązaniach. - Patryk Jaki z jednej strony mówi o walce ze smogiem, z drugiej nie chce ograniczenia w centrum Warszawy ruchu samochodów - mówi Marek Szolc, Sekretarz Regionu Warszawskiego Nowoczesnej. - To jakaś polityczna schizofrenia. Jeśli naprawdę chcemy mniej zanieczyszczeń, to władze Warszawy muszą się zmierzyć z realnym problemem, jakim jest konieczność ograniczenia ruchu w centrum. Patryk Jaki wykorzystuje spółkę Skarbu Państwa - PGE Energia Odnawialna - do politycznych celów. Zgodnie z ustawą o elektromobilności do końca 2020 roku w Warszawie ma powstać minimum 1000 punktów ładowania. Na zamówienie Jakiego PGE zbuduje 100. To niewielka liczba i nie wiadomo, czy ta inwestycja spółki się zwróci. Brakujące po 2020 roku stacje i tak będzie musiał dobudować operator warszawskiej sieci elektrycznej, bo taki obowiązek nakłada ustawa o elektromobilności. Kandydat na prezydenta Zjednoczonej Prawicy zapowiedział również, że nie wprowadzi strefy czystego transportu. - To oznacza, że tak naprawdę nie chce walczyć ze smogiem. Bez tych stref zanieczyszczenie powodowane przez samochody dalej będzie wysokie. Spaliny z tysięcy starych aut, zwłaszcza z wyeksploatowanych diesli, dalej będą truć w strefie śródmiejskiej - zauważa Marek Szolc. - Jeśli Patryk Jaki chce ograniczyć zanieczyszczenia z transportu, powinien zapowiedzieć nie darmowe parkowanie dla samochodów elektrycznych i "elektryki" do wynajęcia na minuty, ale stworzenie nowych buspasów, budowę linii tramwajowych oraz parkingów P&R na granicach miasta - zauważa Potapowicz i dodaje: - Konieczny jest też rozwój sieci ścieżek rowerowych i inwestycje w koleje podmiejskie. Tylko dając warszawiakom dobrą alternatywę wobec prywatnego auta zmniejszymy liczbę samochodów na ulicach i w konsekwencji - smog.

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl