Gigantyczne badanie przejść w stolicy. Nie są bezpieczne

Niebezpieczne przejścia w stolicy
Źródło: TVN24

Tylko 3 procent przejść dla pieszych w Warszawie jest w stu procentach bezpieczne - to pierwsze wnioski z gigantycznego audytu w stolicy. Materiał programu "Polska i Świat".

Przejście dla pieszych przez ulicę Filtrową, to jedno z najniebezpieczniejszych przejść w Warszawie. Pieszy w tym miejscu ma do dyspozycji kilkadziesiąt centymetrów, z jednej strony jedzie tramwaj, z drugiej może nadjechać samochód. Aby dostać się na drugą stronę jezdni trzeba wciągnąć brzuch i liczyć, że kierowcy zwolnią. Dla pieszych przechodzenie w tym miejscu to ogromny stres.

Takich przejść są w stolicy setki. Co roku pod koła aut wpada w Warszawie 400 osób, 30 traci życie. Drogowcy powiedzieli "dość" i zorganizowali audyt wszystkich "zebr", na których nie ma sygnalizacji.

3 procent bezpieczne

Do tej pory eksperci sprawdzili prawie 1000 przejść w trzech dzielnicach. W Śródmieściu, na Ochocie i na Pradze Południe. Audyt prawie 1000 przejść kosztował 650 tysięcy złotych. Każde z tych przejść eksperci ocenili w skali od zera do pięciu. - Kryteriów było ponad 20. Dotyczyły widoczności, oznakowania oświetlenia, stanu technicznego - wyjaśniał Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM w Warszawie.

Wyniki nie są dobre. W Śródmieściu tylko 3 procent przejść jest w stu procentach bezpieczne. Reszta nadaje się do przebudowy, a przynajmniej do poprawki. Są przejścia, które są zbyt długie i np. brakuje na nich azylu, bądź są zbyt ukryte za łukiem skrzyżowania.

Największą bolączką są jednak samochody, które utrudniają widoczność na przejściach. Sytuację mogą rozwiązać słupki, które uniemożliwią parkowanie w okolicach zebry, albo takie ograniczniki na które ciężko wjechać.

Zbyt duża prędkość

Ale poprawa widoczności na przejściach to nie wszystko. Jak twierdzi Prof. Piotr Olszewski z Politechniki Warszawskiej, w parze z przebudową skrzyżowań musi iść rozbudowa stref tempo 30. Prędkość w centrum ograniczyli już między innymi drogowcy z Gdańska i Katowic.

- Takie działanie, jest moim zdaniem bardziej kompleksowe niż tylko skoncentrowanie się na przejściach dla pieszych, bo ograniczenie prędkości jest istotnym elementem poprawy bezpieczeństwa pieszych - tłumaczy Olszewski.

Na strefę tempo 30 na dużą skalę w Warszawie na razie się jednak nie zanosi. Stolica stawia na przebudowę przejść i powrót fotoradarów. Wyłączone ponad rok temu urządzenia mają zacząć działać do końca marca.

Łukasz Wieczorek/md

Czytaj także: