Kłopoty z lokalem położonym przy Trakcie Królewskim rozpoczęły się, gdy okazało się, że operator, czyli firma Wojciecha Trzcińskiego, właściciela i szefa Fabryki Trzciny, ma ponad milion złotych długu wobec miasta. Współpracę zakończono już w ubiegłe wakacje, a do końca 2015 roku pawilonem zajmowała się Stołeczna Estrada.
Lokal na kulturę
I choć pojawiły się informacje, że nowy gospodarz przejmie lokal wraz z 1 stycznia tego roku, to budynek wciąż jest zamknięty. Postanowiliśmy spytać urząd dzielnicy, jak długo tak to będzie wyglądać.- Pomysł jest taki, żeby rozpisać konkurs profilowany dla podmiotu, który prowadziłby tam działalność kulturalną. Powinno to nastąpić w drugiej połowie tego roku - mówi Mateusz Dallali, rzecznik śródmiejskiego urzędu. - Jednak lokal jest bardzo duży. Jego powierzchnia (wraz z toaletą publiczną) wynosi w sumie ok. 900 mkw. w związku z czym opłaty za media są wysokie - dodaje.
Na Światowe Dni Młodzieży
Rzecznik nie wyklucza, że przyszły najemca, który chciałby budynek ożywić kulturalnie, mógłby tam również zorganizować na przykład kawiarnię. Nie wiadomo jednak, czego dokładnie mogą spodziewać się mieszkańcy po tych planach, bo urzędnicy o szczegółach na razie nie mówią. - Jest jeszcze za wcześnie, ponieważ trwają prace nad założeniami konkursowymi - tłumaczy Dallali.Zdradza za to, że w najbliższym czasie można się spodziewać czasowego otwarcia lokalu. - Zostanie użyczony pomiędzy 18 a 27 lipca Centrum Myśli JP II w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży 2016 - wyjaśnia rzecznik.
Pawilon na skwerze Hoovera
Andrzej Rejnson