Dyplomaci USA najczęściej łamią przepisy w Warszawie. Za nimi Libia, Rosja i Arabia Saudyjska

Dyplomaci łamią przepisy
Dyplomaci łamią przepisy
Źródło: Isee1 /wikipedia cc-by
USA, Libia i ex aequo Rosja z Arabią Saudyjską – dyplomaci tych państw popełniają na warszawskich drogach najwięcej wykroczeń. Nie bez grzechu są też polscy sędziowie i prokuratorzy. Straż miejska opublikowała statystyki obejmujące 11 miesięcy 2014 roku. Ci, którzy mogą się schronić za immunitetem nie zastosowali się w Warszawie do przepisów 454 razy.

Nie wszyscy przyłapani przez fotoradary straży miejskiej kierowcy dostaną wezwanie, które kończy się mandatem. Część z nich, posiadających immunitet, uniknie nieprzyjemności. Jak tłumaczyła Monika Niżniak, rzecznik warszawskiej straży miejskiej, w przypadku przyłapania osoby z immunitetem dyplomatycznym na popełnieniu wykroczenia strażnicy mają obowiązek umorzyć postępowanie.

- Jeżeli jednak okaże się, że to pracownik cywilny prowadził samochód, dalej prowadzimy przeciwko tej osobie czynności, tak, jak przeciwko każdemu innemu sprawcy wykroczenia – zastrzegała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Niżniak.

Zawstydzić piratów

Za każdym razem o takim fakcie informowane jest też Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Strażnicy, jak sami przyznają, chcą zawstydzić dyplomatów-piratów i publikują statystyki. Przedstawialiśmy je w sierpniu. Od tego czasu uzbierały się kolejne przewinienia. Najwięcej z nich dotyczy przekroczenia dozwolonej prędkości. Nieco mniej jest naruszeń przepisów polegających na nieprawidłowym parkowaniu oraz wjeździe pojazdów dyplomatycznych na skrzyżowanie przy czerwonym świetle.

Procedury dla pojazdów dyplomatycznych wyjaśniała Monika Niżniak:

Rzeczniczka o dyplomatach łamiących przepisy

USA na czele

Na czele listy wykroczeń wciąż utrzymują się dyplomaci z USA. Strażnicy przyłapali ich w tym roku już 42 razy. Przez ostatnie cztery miesiące dopisali na swoim koncie 11 naruszeń przepisów drogowych.

Drudzy na liście pracownicy ambasady Libii, mimo że przez ponad pół roku nie "złapali" żadnego mandatu za złe parkowanie, czy wjazd na czerwonym świetle, wyjątkowo często przekraczają prędkość. Dało im to drugą pozycję na niechlubnej liście, z 35 wykroczeniami. Przyznać trzeba jednak, że w październiku i listopadzie zachowali czyste konto.

Kolejne miejsce z 34 punktami to remis Rosji i Arabii Saudyjskiej. Dyplomaci pierwszego z tych krajów wyjątkowo nie zwracają uwagi na wskazania prędkościomierzy swoich samochodów. Spośród wszystkich ich wykroczeń jedynie dwa to wjazd na czerwonym świetle. Pracownicy ambasady Arabii Saudyjskiej, choć jeżdżą coraz wolniej, to wciąż utrzymują się w czołówce.

Na wstydliwej liście pojawiły się też placówki krajów, które do sierpnia zachowywały czyste konto wykroczeń: Egipt, Palestyna, Maroko, Meksyk, Wenezuela, Angola, Mongolia, Gambia i Norwegia.

Od sierpnia bardziej pilnowali się przedstawiciele organizacji międzynarodowych. Trzy wykroczenia przytrafiły się członkom OBWE i dwa EBOR.

Posłowie się pilnują

Straż miejska umarza też postępowania wobec osób z polskimi immunitetami. Co ciekawe przez cztery miesiące ani jeden poseł czy senator nie podpadł warszawskim strażnikom miejskim, i tak, jak w sierpniu, liczba wykroczeń zamyka się na 16. Przybyło za to wykroczeń prokuratorom i sędziom. Pierwsi z nich mają na swoim koncie 73 naruszenia, a drudzy 111. Do listopada straż miejska odnotowała 197 wykroczeń.

Statystyki wykroczeń powstają zarówno na podstawie informacji z działających na ulicach Warszawy fotoradarów, jak i interwencji podejmowanych przez strażników miejskich

Zbigniew Kąkol ze straży miejskiej tak podsumowywał 2013 rok:

Zbigniew Kąkol o dyplomatach łamiących przepisy ruchu drogowego

wp

Czytaj także: