Dostali 20 minut, by dotrzeć na sesję. "Tak akurat wyszło"

Sesja zwołana w błyskawicznym tempietvnwarszawa.pl

Od politycznej awantury na Białołęce minął tydzień, a radni właśnie zgotowali następną. Poszło o odwołanie przewodniczącego rady z PiS i sesję, którą jego zastępca zwołał w czwartek. Radni dostali informację... 20 minut wcześniej.

- W ostatni piątek złożyliśmy wniosek o sesję nadzwyczajną, w porządku której znalazło się odwołanie przewodniczącego Wiktora Klimiuka z funkcji przewodniczącego rady dzielnicy – informuje nas radny Piotr Basiński z Inicjatywy Mieszkańców Białołęki.

Wniosek został podpisany przez 11 radnych: dziewięciu z Platformy Obywatelskiej i dwójki niezależnych: Filipa Pelca i właśnie Basińskiego. Zgodnie ze statutem dzielnicy, przewodniczący rady ma obowiązek zwołać sesję nadzwyczajną w ciągu siedmiu dni od momentu zgłoszenia wniosku, jeśli ten podpisany jest przez minimum jedną czwartą składu rady – co w tym przypadku było zachowane.

Błyskawiczne tempo

Termin na zwołanie sesji mija w piątek. Wobec tego, wiceprzewodniczący rady (działając z upoważnienia przewodniczącego) zwołał ją w czwartek. Radnym dał znać SMS-ami.

– SMS-a dostałem o 9.08. Wiceprzewodniczący Dariusz Ostrowski (PiS) z upoważnienia Klimiuka poinformował, że sesja odbędzie się… za 20 minut – dziwi się Basiński.

Magdalena Roguska (PO) dodaje, że materiały na sesję przyszły mailem na... dwie minuty przed posiedzeniem. Zawiadomienia nie było ani w BIP (Biuletyn Informacji Publicznej) ani na stronie dzielnicy.

Nie było też transmisji obrad przez internet, co na Białołęce jest standardem. - Przygotowuje ją dla nas osoba z zewnątrz, która nie jest pracownikiem urzędu. Przyjeżdża, rozkłada sprzęt i umożliwia oglądanie sesji. Musimy dać znać minimum dzień wcześniej – tłumaczy Marzena Gawkowska, rzecznik dzielnicy Białołęka. - O dzisiejszych obradach dowiedzieliśmy się o godz. 9.00, pół godziny przed startem. To zdecydowanie za późno. Gdyby informacja była jeszcze wczoraj wieczorem, to coś dałoby się zrobić – dodaje.

Zdaniem radnych PO i niezależnych, przyczyna pośpiechu jest prosta. – Przewodniczący robi wszystko, żeby nie mógł zostać odwołany. Liczy, że nie zbierze się kworum i pewnie ma rację. Mało kto zdąży w 20 minut? – przyznaje Basiński (IMB).

Przyszło troje radnych

Radny rzeczywiście miał rację. Na sesji pojawiło się... troje radnych: Basiński, Wojciech Tumasz (Razem dla Białołęki) i Dariusz Ostrowski (Prawo i Sprawiedliwość). Nie było przewodniczącego Klimiuka, z jego upoważnienia obowiązki przejął wiceprzewodniczący Ostrowski, którego poprosiliśmy o komentarz.

- Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, radni zostali poinformowani mailem i SMS-em. A że taki termin, no to cóż. Tak dzisiaj akurat wypadło – przyznał w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Na pytanie, czy sesji nie można było ogłosić wcześniej (był na to czas od piątku) albo przynajmniej wcześniej poinformować radnych, Ostrowski odpowiedział, że te pytania trzeba kierować do samego przewodniczącego. - Ja wykonałem swoją dzisiejszą pracę. Nie otworzyłem nawet sesji, bo nie było kworum – dodaje i przypomina - wielokrotnie się zdarzało, że Platforma Obywatelska wnioski o nasze sesje ignorowała. Posiedzenia były niezwoływane albo zwoływane na 8.00 rano.

Faktycznie. To nie pierwszy raz, kiedy na Białołęce trwa spór o czas sesji i styl jej zwoływania. Wystarczy przypomnieć polityczne przepychanki z końcówki roku 2015. Wtedy to radni opozycji próbowali odwołać ze stanowiska przewodniczącej Annę Majchrzak (PO). Po złożeniu wniosku o jej odwołanie radna ogłosiła wielomiesięczną przerwę.

"Dobrze się stało"

Po południu udało nam się skontaktować z Wiktorem Klimiukiem. - Platforma i jej przystawki złożyli wniosek o sesję, w której znalazły się trzy punkty i żaden nie mógł być procedowany - stwierdził przewodniczący. Dlaczego?

- Po pierwsze, punkt o odwołanie przewodniczącego rady, mimo że na poprzedniej sesji takiego wniosku nie złożyli (zgodnie ze statutem, żeby odwołać przewodniczącego, trzeba to zaanonsować na wcześniejszej sesji – red.). Drugi punkt dotyczył Rady Seniorów, która na Białołęce też nie działa prawidłowo. A trzeci - informacji o łamaniu prawa przez przewodniczącego dzielnicy. Co jest absurdalne, bo nie złamałem prawa ani razu – tłumaczy Klimiuk.

Według niego sprawa zakończyła się właściwie. - Dobrze się stało. Z jednej strony przewodniczący powinien zwołać sesję. Z drugiej – nie może procedować punktów, które są niezgodne z prawem. Sprawa sama się więc rozwiązała - podsumowuje.

Klimiuk przypomina też PO, że w przeszłości robiła podobnie. - Kilka miesięcy temu PO też zwołała sesję 20 minut przed samą sesją, a na niej powołali radną Wnuszyńską do komisji. Wtedy PO i pan Basiński twierdził, że to jest w porządku - punktuje.

Spór o stanowisko

Wiktor Klimiuk oficjalnie zasiada na stanowisku od końca listopada ubiegłego roku. To właśnie wtedy Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że wybór radnego PiS sprzed roku (w listopadzie 2015) był ważny. I to właśnie Klimiuk, a nie Anna Majchrzak powinien pełnić tę funkcję.

Mimo sądowego rozstrzygnięcia, polityczny konflikt w dzielnicy nadal trwa. Platforma Obywatelska i jej koalicjanci chcieliby odwołać Klimiuka. Ich ostatni wniosek w tej sprawie (złożony na sesji w grudniu) nie został przez niego uznany.

Przewodniczący tłumaczył, że "został złożony w nieodpowiednim momencie sesji", więc jest nieważny.

Zobacz nagranie z grudniowej sesji:

Nagranie z sesji rady
Nagranie z sesji radyInicjatywa Mieszkańców Warszawy

kw/r

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

W piątek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga ogłosił wyrok w sprawie śmierci 78-letniego biznesmena i rabunku w jego domu. Wyroki więzienia od 4,5 roku do 25 lat pozbawienia wolności usłyszało pięć osób. W opinii sądu wina oskarżonych nie budzi wątpliwości. Wyrok jest nieprawomocny.

Pięć młodych osób z wyrokami za zabójstwo biznesmena

Pięć młodych osób z wyrokami za zabójstwo biznesmena

Źródło:
PAP

W Jedlance pod Radomiem trzy agresywne psy rasy amstaff wybiegły z posesji, wdarły się na podwórko sąsiada i zagryzły maltańczyka. Właścicielka zwierząt odpowie przed sądem.

Agresywne psy wybiegły z posesji i zagryzły maltańczyka

Agresywne psy wybiegły z posesji i zagryzły maltańczyka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Wesołej kierujący busem potrącił 12-letnią dziewczynkę. Jak wynika z ustaleń policji, w momencie zdarzenia dziecko znajdowało się na oznakowanym przejściu dla pieszych. Trafiło do szpitala.

12-letnia dziewczynka potrącona na pasach. Trafiła do szpitala

12-letnia dziewczynka potrącona na pasach. Trafiła do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przed jednym ze sklepów przy ulicy Puławskiej w Piasecznie doszło do bójki. Policja zatrzymała dwie osoby. Jedna trafiła do szpitala.

Bójka przed sklepem. Jedna osoba w szpitalu

Bójka przed sklepem. Jedna osoba w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Jagiellońskiej zderzyły się dwa samochody. Bus dachował. Na miejscu interweniowały służby.

Zderzyły się dwa samochody. Dachował bus

Zderzyły się dwa samochody. Dachował bus

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapowiadana na październik w Zamku Królewskim wystawa prac włoskiego mistrza renesansu Rafaela nie odbędzie się. Jej przygotowanie miało kosztować aż 6 milionów złotych. Poprzedni dyrektor placówki nie uzyskał na nią środków.

Wystawa miała "ukoronować jubileusz", ale ją odwołano. Nie zobaczymy prac Rafaela w Zamku Królewskim

Wystawa miała "ukoronować jubileusz", ale ją odwołano. Nie zobaczymy prac Rafaela w Zamku Królewskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Kampinoski Park Narodowy alarmuje o śmierci zwierząt na drodze wojewódzkiej 579. Wskazuje, że w październiku zginęła ich rekordowa liczba. Jako główną przyczynę wymienia ignorowanie przez kierowców obowiązującego tam ograniczenia prędkości.

"Najczarniejszy październik dla kampinoskich łosi"

"Najczarniejszy październik dla kampinoskich łosi"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Ciechanowa zatrzymali 51-letniego mężczyznę, który pomimo sądowego zakazu prowadził samochód. Był pijany. Wcześniej wszczął awanturę domową, podczas której wyzywał żonę i syna, rzucał w nich przedmiotami i groził nożem. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Został objęty dozorem policji.

Pijany mężczyzna znęcał się nad żoną i synem. Wsiadł za kierownicę auta pomimo sądowego zakazu

Pijany mężczyzna znęcał się nad żoną i synem. Wsiadł za kierownicę auta pomimo sądowego zakazu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabrała kwiaty leżące na grobie. Tłumaczyła, że chciała tylko posprzątać. Policjantów nie przekonała. 52-latka odpowie za ograbienie nagrobka, a za to grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności.

Zabrała kwiaty, odpowie za ograbienie nagrobka

Zabrała kwiaty, odpowie za ograbienie nagrobka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw gwiazdy średniego pokolenia amerykańskiego jazzu. Potem muzyczny hołd dla dwóch wielkich postaci gatunku: Sun Ra i Phaorah Sandersa. Wreszcie gitarowy finał z muzykami King Crimson w roli głównej. Każdy z trzech dni festiwalu Jazz Jamboree będzie miał inny charakter, każdy zapowiada się ciekawie.

Jazzowa rakieta startuje w kosmos

Jazzowa rakieta startuje w kosmos

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki poinformował, że obecnie na terenie Warszawy znajduje się około 12 tysięcy zabytków. Wymienił rozpoczęte i zaplanowane remonty. Przyznał też, że jednym z kluczowych wyzwań jest przygotowanie stołecznych zabytków na różnego rodzaju kryzysy, m.in. klęski żywiołowe, a nawet potencjalne działania wojenne.

"Jednym z kluczowych wyzwań jest przygotowanie warszawskich zabytków na kryzysy"

"Jednym z kluczowych wyzwań jest przygotowanie warszawskich zabytków na kryzysy"

Źródło:
PAP

Mężczyzna, który we wtorek w Piasecznie potrącił na przejściu dla pieszych 10-letnie dziecko i uciekł z miejsca wypadku, usłyszał zarzuty i został objęty dozorem policyjnym. 49-latek ma dwa sądowe zakazy prowadzenia aut.

Potrącił 10-latka na pasach i uciekł. Ma dwa zakazy prowadzenia aut, usłyszał zarzuty

Potrącił 10-latka na pasach i uciekł. Ma dwa zakazy prowadzenia aut, usłyszał zarzuty

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

32-latek podczas rodzinnej kłótni śmiertelnie ranił 49-letniego krewnego i uciekł z domu - wynika z ustaleń śledczych. Rozpoczęła się obława, która trwała kilkadziesiąt godzin. Poszukiwanego znaleziono w lesie, już nie żył.

Kilkadziesiąt godzin trwała obława za podejrzewanym o zabójstwo

Kilkadziesiąt godzin trwała obława za podejrzewanym o zabójstwo

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Policjanci z Ciechanowa poszukują świadków wypadku drogowego, do którego doszło w miejscowości Mieszki Bardony. Kierowca toyoty uderzył tam w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali, jedna zmarła.

Wjechał w grupę osób pomagających kierowcy po zderzeniu z łosiem. Szukają świadków wypadku

Wjechał w grupę osób pomagających kierowcy po zderzeniu z łosiem. Szukają świadków wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kontrolerzy zatrzymywali go aż 647 razy, za jazdę bez ważnego biletu ma do zapłacenia ponad 166 tysięcy złotych. Po kolejnych wpadkach dług może rosnąć jeszcze szybciej, ponieważ w Radomiu, by zniechęcić do gapiostwa, wprowadzono właśnie wyższe kary za przejazd bez ważnego biletu.

Za jazdę na gapę musi zapłacić ponad 166 tysięcy złotych

Za jazdę na gapę musi zapłacić ponad 166 tysięcy złotych

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W wykopie przy trasie S7 w okolicach Niepiekła, niedaleko Płońska (Mazowieckie), znaleziono ludzkie szczątki. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratury. Wiadomo, że to dwaj niemieccy żołnierze. Potwierdził to świadek wydarzeń ze stycznia 1945 roku.

Szczątki ludzkie przy budowanej trasie S7. Świadek powiedział, co widział tam kilkadziesiąt lat temu

Szczątki ludzkie przy budowanej trasie S7. Świadek powiedział, co widział tam kilkadziesiąt lat temu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dramatyczna akcja ratunkowa w Płocku, gdzie w jednym z mieszkań wybuchł pożar. Na pomoc ruszyli policjanci. Z płonącego pomieszczenia ewakuowali dwóch mężczyzn. Wynieśli także butle z gazem, które groziły wybuchem. Niestety, jedna osoba zmarła w szpitalu.

Weszli do płonącego mieszkania, ewakuowali dwóch mężczyzn

Weszli do płonącego mieszkania, ewakuowali dwóch mężczyzn

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ksiądz Michał O. i dwie urzędniczki - podejrzani w śledztwie dotyczącym afery Funduszu Sprawiedliwości - opuścili w piątek po południu areszty w Warszawie. Wcześniej na konto prokuratury wpłynęły kaucje, które to wyjście umożliwiły - po 350 tysięcy złotych za osobę. Prokuratura Krajowa od lutego prowadzi postępowanie dotyczące wyprowadzania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Jednym z głównych wątków jest dotacja dla Fundacji Profeto, którą prowadził ksiądz O.

Ksiądz Michał O. i dwie urzędniczki opuścili areszt

Ksiądz Michał O. i dwie urzędniczki opuścili areszt

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Do tragedii doszło na jednej z ulic Radomia. Kierowca volkswagena śmiertelnie potrącił starszą kobietę. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.

Starsza kobieta zginęła pod kołami auta

Starsza kobieta zginęła pod kołami auta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z poważnymi obrażeniami do szpitala trafił 33-letni kierowca fiata. Jego auto zderzyło się z łosiem, który nagle wbiegł na drogę. Zwierzę nie przeżyło. Policjanci apelują o ostrożność.

Na drogę nagle wybiegł mu łoś. Kierowca w szpitalu

Na drogę nagle wybiegł mu łoś. Kierowca w szpitalu

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze warszawskiego Centralnego Biura Śledczego i niemieckiej policji, w ramach operacji koordynowanej przez Europol, zatrzymali osiem osób podejrzanych o udział w oszustwach na wnuczka.

"Zajmowali wysokie pozycje w hierarchii gangu oszustów". Zatrzymania w Polsce, Belgii i Wielkiej Brytanii

"Zajmowali wysokie pozycje w hierarchii gangu oszustów". Zatrzymania w Polsce, Belgii i Wielkiej Brytanii

Źródło:
PAP

Sąd Rejonowy dla Warszawy–Śródmieścia zdecydował o areszcie dla 31-letniego mieszkańca Ostrowi Mazowieckiej Tomasza D. Mężczyzna podejrzany jest między innymi o pobicie starszej kobiety w centrum handlowym Złote Tarasy.

Miał zaatakować bez powodu, później się ukrywał. Areszt po brutalnym pobiciu seniorki w centrum handlowym

Miał zaatakować bez powodu, później się ukrywał. Areszt po brutalnym pobiciu seniorki w centrum handlowym

Źródło:
PAP

Policjanci z Bielan szukają 60-letniego obywatela Armenii, który ukrywa się przed organami ścigania. Armen Oganesyan poszukiwany jest od 2010 roku listem gończym. Mężczyzna skazany jest za zabójstwo z użyciem broni palnej.

Jest skazany za zabójstwo, ukrywa się

Jest skazany za zabójstwo, ukrywa się

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę nad ranem były burmistrz Milanówka Piotr R. został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim. Postawiono mu zarzuty korupcyjne. Oprócz niego zarzuty usłyszeli też pracownik urzędu miejskiego Łukasz R. oraz przedsiębiorca Marcin L.

Były burmistrz Milanówka z zarzutami korupcyjnymi

Były burmistrz Milanówka z zarzutami korupcyjnymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Według danych telemetrycznych zebranych w październiku ubiegłego roku, w Warszawie mieszka ponad dwa miliony osób. To blisko 180 tysięcy więcej niż podawał Główny Urząd Statystyczny. Ciekawostką jest to, że w weekendy stolica "traci" nawet 15 procent mieszkańców i zostaje ich nieco ponad 1,7 miliona.

Ilu mieszkańców ma Warszawa? Sięgnęli po dane z telefonów

Ilu mieszkańców ma Warszawa? Sięgnęli po dane z telefonów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali cztery osoby - usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, obrotu narkotykami, a także nielegalnego posiadania broni. Ponadto dwie kolejne osoby zostały dowiezione na przesłuchanie z aresztu, gdzie odsiadują karę za inne przestępstwa.

Broń palna, maczeta i kusza. Zatrzymania po zgłoszeniu dotyczącym narkotyków

Broń palna, maczeta i kusza. Zatrzymania po zgłoszeniu dotyczącym narkotyków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie nastolatki przyszły do szkoły z piwem, a jedna z nich była pijana. Interweniowali strażnik miejski i policjant ze wspólnego patrolu. Wezwała ich nauczycielka.

Przyszły do szkoły z piwem. Nastolatki miały w torebkach po trzy butelki

Przyszły do szkoły z piwem. Nastolatki miały w torebkach po trzy butelki

Źródło:
tvnwarszawa.pl