Sąd Okręgowy odrzucił zażalenie obrońców Dariusza K. Znany producent muzyczny nie zostanie zwolniony z aresztu przed upływem trzech miesięcy, o co wnioskowali adwokaci. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem kokainy.
K. przebywa za kratkami od 15 lipca, kiedy to sąd przychylił się do wniosku prokuratury o trzymiesięczny areszt. Obrońcy producenta wnioskowali o skrócenie tego okresu. W środę odbyło się posiedzenie sądu, na którym rozpatrywane było zażalenie obrony.
- Sąd nie uwzględnił tego zażalenia. Nic się nie zmieniło, jeżeli chodzi o długość aresztu K. - powiedział tvnwarszawa.pl Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Postępowanie przygotowawcze
Od miesiąca prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Dariusza K.
- Jesteśmy na etapie postępowania przygotowawczego. Czekamy na szczegółową informację na temat zawartości narkotyków we krwi podejrzanego oraz na wyniki postępowania dowodowego - sprecyzował Nowak.
Pierwsze badania na zawartość narkotyków w moczu wykazały, że Dariusz K. był pod wpływem kokainy.
Do 12 lat więzienia
Do śmiertelnego potrącenie 63-letniej kobiety na przejściu dla pieszych doszło miesiąc temu w al. KEN.
K. to znany muzyk i producent muzyczny, były mąż Edyty Górniak, a także jej były menadżer.
Do wypadku doszło w lipcu:
kś/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24