Biegli psychiatrzy uznali, że Dariusz K., który pod wpływem kokainy śmiertelnie potrącił kobietę na przejściu dla pieszych, był poczytalny. W ciągu najbliższych dni prokuratura powoła biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Dopiero po uzyskaniu tej ekspertyzy akt oskarżenia trafi do sądu
.
- Biegły ma na celu pomóc prokuratorowi w odtworzeniu przebiegu tego zdarzenia i jego ocenie. Chodzi m.in. o ustalenie z jaką prędkością jechał podejrzany oraz jaką technikę jazdy stosował. Opinia tego biegłego to ostatni dowód na jaki czekamy w tej sprawie - mówi tvnwarszawa.pl Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Gdy opinia biegłego będzie gotowa, prokuratura będzie mogła przesłać akt oskarżenia do sądu.
"K. był poczytalny"
W ubiegłym tygodniu do akt sprawy Dariusza K. dołączyła opinia biegłych psychiatrów. - Wynika z niej, że Dariusza K. w momencie popełniania czynu był poczytalny - informuje Nowak.
I dodaje, że wyniki ekspertyzy toksykologicznej krwi potwierdziły wcześniejsze badania moczu, które wykazały, że K. był pod wpływem kokainy.
Trzy miesiące aresztu
Podejrzany przebywa w areszcie od 15 lipca, kiedy to Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku prokuratury o trzymiesięczny areszt. Obrońcy znanego muzyka, menadżera i producenta muzycznego wnioskowali o skrócenie tego okresu, ale sąd odrzucił ten wniosek.
Do 12 lat więzienia
kś/b