Czterej śpiący nie wrócą na Pragę. Decyzja ostateczna, choć nieoficjalna

Pomnik czterech śpiących został zdemontowany na czas budowy metra. Trafił do konserwacji
Pomnik czterech śpiących został zdemontowany na czas budowy metra. Trafił do konserwacji
Źródło: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.pl
Pomnik Braterstwa Broni nie wróci na plac Wileński - informuje "Gazeta Wyborcza", która powołuje się na rozmowę z jednym z polityków PO. Decyzja jest ostateczna, choć ratusz nie ma zamiaru oficjalnie jej ogłaszać.

- Decyzja zapadła w dyskrecji, ale jest ostateczna. Sprawy mają się tak, że nikt w naszej partii nie chce tego pomnika, przeciwna jest też pani prezydent. Figury żołnierzy są po renowacji, leżą w magazynie i tak już pozostanie do czasu, kiedy Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie rządziła miastem - twierdzi w rozmowie z gazetą anonimowy polityk PO.

Czemu nie ogłoszono tej decyzji? - pyta gazeta. - Nie było czego ogłaszać. PO sporów ideologicznych nie chce, bo w opinii jej liderów psują partyjne notowania - miał odpowiedzieć rozmówca i dodać, że znaczenie ma też ogólny nastrój w związku z sytuacją na Ukrainie.

Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk nie chce komentować doniesień gazety. - My zajmujmy się budową metra i to jest dla nas priorytetowe. Już wcześniej deklarowaliśmy, że w tym roku pomnikiem zajmować się nie będziemy - mówi tvnwarszawa.pl.

Nie wiadomo też, co stanie się z samym placem - w nowej lokalizacji powstał już nawet fragment betonowego cokołu pod pomnik. Ta część prac została jednak wstrzymana.

Rozebrany w 2011

Pozwolenie na rozbiórkę pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, wydał 27 października 2011 roku ratusz.

Monument - po odrestaurowaniu - zakończeniu prac przy budowie centralnego odcinka II linii metra - miał wrócić na Pragę i stanąć około 80 metrów od dotychczasowej lokalizacji.

Na ponownej ustawienie monumentu nie zgadzają się przede wszystkim politycy prawicy, część mieszkańców, a niedawno swój sprzeciw wyrazili artyści i dziennikarze.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" O PROTESTACH W SPRAWIE POMNIKA.

W czerwcu 2014 roku ratusz poinformował, że pomnik nie wróci na Pragę Północ w tej kadencji samorządu.

O POMNIK KŁÓCILI SIĘ W "KROPCE NAD I" RYSZARD KALISZ I JACEK KURSKI:

Gośćmi "Kropki nad i" byli Jacek Kurski i Ryszard Kalisz

su/r

Czytaj także: