Na filmie widać, że do wypadku doszło tak, jak relacjonowali w czwartek na miejscu świadkowie.
Mercedes uderzył w autobus. Później "czołówka"
Prawym pasem al. Jana Pawła II w kierunku centrum jechał mercedes. Gdy wjechał na skrzyżowanie, uderzył w jadący ul. Anielewicza w stronę Okopowej miejski autobus. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd komunikacji miejskiej zjechał na przeciwny pas ruchu.
W efekcie uderzył w jadący ulicą Anielewicza, w kierunku ul. Andersa, kolejny autobus.
Ranne zostały cztery osoby, a przez kilka godzin przejazd przez skrzyżowanie był mocno utrudniony. Utworzyły się korki, a autobusy kierowano na objazdy.
Czołowe zderzenie dwóch autobusów
Czołowe zderzenie dwóch autobusów
Szacują straty
Jak się dowiedzieliśmy, w wypadku brały udział autobusy Mobilisu (uderzony przez mercedesa - red.) i Miejskich Zakładów Autobusowych.
- Nasz kierowca jechał zgodnie z przepisami. Będzie zrobiona wycena i zwrócimy się do ubezpieczyciela o odszkodowanie. Straty są duże – twierdzi Łukasz Leśniewski, kierownik działu przewozów firmy Mobilis.
- Została uruchomiona normalna procedura odzyskania pieniędzy za zniszczony autobus. Zgłosiliśmy sprawę do ubezpieczyciela. Będziemy też sprawdzali autobusowy monitoring – mówi Marek Budzyński z MZA. - Na wycenę szkód jest jeszcze za wcześnie. Trzeba rozebrać pojazd i zobaczyć, co zostało zniszczone - dodaje.
Wjechał na czerwonym?
Sprawą zajęła się policja.
- Doszło do poważnego wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierowca mercedesa najprawdopodobniej wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle - mówi Tomasz Oleszczuk z biura prasowego stołecznej komendy.
- Okoliczności wypadku będą drobiazgowo badali policyjni specjaliści z zakresu ruchu drogowego – informuje policjant. - Ustalimy dlaczego doszło do wypadku i kto tak naprawdę jest winny - zapewnia.
Mowi Tomasz Oleszczuk z biura prasowego stołecznej policji
ran/mz