Czas na klasyk. Legia za ciosem, czy Wisła na nogi?

fot. Adam Polak/legia.com
fot
- Na mecz z takim przeciwnikiem nikogo nie trzeba mobilizować - mówi trener Maciej Skorża. O 17.00 na warszawskiej Pepsi Arenie jego Legia podejmuje mistrza kraju - Wisłę Kraków. Obie ekipy przystępują do spotkania w zupełnie innych nastrojach po meczach Ligi Europejskiej.

W czwartek Wisła prowadziła w Enschede po pięknym golu Dudu Bitona, ale potem Twente wbiło "Białej Gwieździe" cztery bramki. Co innego Legia - przegrywała na Pepsi Arenie z Hapoelem Tel Awiw, ale po dramatycznej końcówce zwyciężyła 3:2.

Wiślacy zapomnieli?

- Nie sądzę, aby do niedzieli zawodnicy z Krakowa myśleli o porażce w Holandii. Mówimy o profesjonalistach, którzy będą odpowiednio zmotywowani. Nie sądzę, aby wiślacy długo rozpamiętywali ostatnie niepowodzenie - przekonuje Maciej Skorża.

Trener Legii nie będzie mógł skorzystać z Ariela Borysiuka - defensywny pomocnik musi pauzować za cztery żółte kartki. Cały czas pod znakiem zapytania stoi występ skrzydłowego z Portugalii i napastnika Michała Kucharczyka. Obaj byli już w składzie na mecz z Hapoelem, ale nie podnieśli się z ławki.

- Mecz z Hapoelem kosztował nas wiele sił i niektórzy mogą nie zregenerować się w ciągu dwóch dni, dlatego nie wykluczam pewnych roszad - zabezpiecza się Skorża.

Wisła do Warszawy przyleciała w piątek, prosto z Holandii. Dzisiaj do stolicy przybędzie wsparcie - na sektorze gości zasiądzie 1400 sympatyków "Białej Gwiazdy".

Uczuli, ale...

Trener Robert Maaskant musi radzić sobie bez liderów - kontuzjowanych Maora Meliksona i Patryka Małeckiego. Ciężar gry spocznie na Dudu Bitonie - Izraelczyk po ośmiu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy ma na koncie już siedem trafień.

- Ciężko będzie powstrzymać Dudu. Izraelczyk wspólnie z Ilievem i Kirmem jest groźny pod każdą bramką. Musimy uważać na Izraelczyka, który w tym sezonie strzela gole z każdej pozycji. Oczywiście będę na niego uczulał drużynę, ale przypilnowanie go wcale nie jest łatwym zadaniem - ostrzegł Skorża.

Uwaga na Ljuboję

Jego vis-a-vis nastawia się na twardą walkę. - Legia to dobra drużyna, z którą będziemy walczyli o mistrzostwo. Warszawski zespół osiąga w lidze dobre wyniki poza jedną sporą niespodzianką, czyli porażką z Podbeskidziem. Nie wypowiadam się na temat indywidualnych zawodników, w szczególności przeciwnika. Oczywiście, jeśli porównać Legię z tamtego sezonu do tej obecnej, to Ljuboja jest nowym piłkarzem, który wykonuje naprawdę dobrą pracę. Musimy dobrze zagrać w obronie przeciwko niemu - ocenił Robert Maaskant.

Także w niedzielę stołeczna Polonia gra z kolei mecz ze Śląskiem we Wrocławiu.

WIĘCEJ NA TVN24.PL

kcz/tvn24.pl//mz

Czytaj także: