CNK wyśle eksponaty do spalonego centrum nauki w Neapolu

Ekspozycja w Centrum Nauki Kopernik
Ekspozycja w Centrum Nauki Kopernik
Źródło: UM Warszawa

Wyrazy solidarności z centrów nauki i m.in. ESA, spotkanie w Parlamencie Europejskim, spontanicznie zwołana 15-tys. demonstracja to reakcje na spłonięcie znanego centrum nauki w Neapolu. Wysłanie animatorów i eksponatów zapowiada też Centrum Nauki Kopernik.

Neapolitańskie centrum nauki Citta della Scienza otwarto w 1996 roku. W 2005 roku otrzymało europejską nagrodę dla najbardziej innowacyjnego ośrodka muzealnego. - To jedno z najbardziej innowacyjnych i najprężniej działających centrów nauki w Europie. Było miejscem spotkania naukowców, polityków, biznesmenów i artystów - powiedział PAP dyrektor Centrum Nauki Kopernik (CNK) Robert Firmhofer.

Spalił się w 15 minut

Na początku marca placówka spłonęła niemal całkowicie. Robert Firmohofer, jako szef Europejskiej Sieci Muzeów i Centrów Nauki (ECSITE), do Neapolu poleciał kilka dni po wydarzeniu. - Ten piękny, zabytkowy budynek położony bezpośrednio nad Zatoką Neapolitańską w dawnej fabryce chemicznej spalił się w 15 minut. Nie bardzo wiedzą, kto ich podpalił i dlaczego. Być może chodziło właśnie o cenny kawałek ziemi, na którym znajdowała się Citta - powiedział dyrektor CNK. Wyjaśnił, że to, co zdarzyło się w Neapolu, w całych Włoszech postrzegane jest jako atak na instytucję kulturalną, próbę zniszczenia istotnych wartości kulturalnych i edukacyjnych, a także europejskich. - Kiedy zadzwoniłem do twórców centrum pierwszego dnia po pożarze, byli wstrząśnięci, nie wiedzieli, czy komukolwiek ta placówka jeszcze będzie potrzebna - opisał Firmhofer. Ich wątpliwości kilka dni później rozwiała demonstracja, w której uczestniczyło 15 tys. osób. - Chcieli wyrazić swoją solidarność, zażądać zwrotu i odbudowy swojej Citty. Ich demonstracja zaczęła się od głośnego okrzyku Basta (Dosyć). Ten okrzyk oznaczał wolę przywrócenia ulic Neapolu jego mieszkańcom. Citta stała się symbolem społecznego zaangażowania - podkreślił Firmhofer.

Prezydent, ministrowie, władze lokalne

Jak relacjonuje dyrektor CNK, w noc po pożarze do twórców placówki zadzwonił prezydent Włoch Giorgio Napolitano. Przekonywał, że choć nie jest to w zakresie jego kompetencji, zrobi wszystko, by odbudować placówkę. - Przyjechali tam ministrowie, władze lokalne, które obiecały pieniądze i zadeklarowały odbudowę tego miejsca - powiedział Firmhofer. W ostatnich dniach pojawiły się jednak sygnały, że poszukiwane będzie nowe miejsce dla ośrodka. - Jest to zaskakujące, bo zarządzająca ośrodkiem fundacja jest właścicielem działki, na której centrum nauki się znajdowało. Nie ma powodu, by szukać dla niego nowego miejsca. To niestety jest zły sygnał - zaznaczył dyrektor CNK. Wyrazy wsparcia dla Citta della Scienza przekazują teraz zarówno inne centra nauki i muzea, ale nawet instytucje takie, jak Europejska Agencja Kosmiczna (ESA). - Chcemy dobrze odpowiedzieć na potrzeby Citty. Na razie wysyłamy im wyrazy solidarności, ale niedługo chcemy posłać tam naszych demonstratorów i kilka eksponatów - zapowiedział dyrektor CNK.

350 tys. osób rocznie

We wtorek 9 kwietnia w Parlamencie Europejskim odbędzie się specjalne spotkanie dotyczące sytuacji neapolitańskiego centrum nauki. Ma ono zwrócić uwagę opinii publicznej i instytucji europejskich na szkody, które spowodował pożar i na możliwości rekonstrukcji placówki. Spotkanie ma podkreślić rolę centrów nauki w całej Europie jako miejsc edukacji i wychowania obywatelskiego. - Dla ludzi, którzy pracują w centrach nauki, ale także dla tych, którzy do nich przychodzą, reakcja na spalenie Citty to jest niezwykły dowód na to, jaką rolę możemy i powinniśmy odgrywać w swoich społecznościach - powiedział Firmhofer. Budynek Citta della Scienza przebudowano z XVIII-wiecznej fabryki chemicznej znajdującej się w dawnej przemysłowej dzielnicy nadmorskiej. Każdego roku centrum nauki przyciągało około 350 tys. zwiedzających, skupiało też 34 firmy głównie z branży telekomunikacji jego częścią było centrum konferencyjne. W budynku pracowało około 500 osób, w tym 70 pracowników Fundacji Citta della Scienza.

PAP/par

Czytaj także: