"Chcieli mieć spokój, mają fekalia w piwnicach i garażach"

Rzecznik MPWiK o problemie z kanalizacją
Rzecznik MPWiK o problemie z kanalizacją
Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Rzecznik MPWiK o problemie z kanalizacjąLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

- Odłączono przepompownię i część bloków na osiedlu została zalana ściekami - tak internauta w mailu na Kontakt24 opisał sytuację przy ulicy Sytej w Wilanowie. Doszło do zagrożenia epidemiologicznego. Sprawą zajęły się policja, prokuratura i inspektor sanitarny. Okazuje się, że w tle jest konflikt między miejskimi wodociągowcami a prywatną spółką, do której należy przepompownia.

"MPWiK robi przyłącze kanalizacyjne pod eskortą kilku radiowozów, kilkunastu policjantów i inspektora sanitarnego" - napisał na Kontakt24 jeden z mieszkańców.

Dodał, że odłączono przydomową przepompownię ścieków i zalana została część bloków na osiedlu.

"Jest to kolejny przykład szantażu, w celu wyłudzenia pieniędzy. Szkoda tylko, że kosztem mieszkańców, którzy chcieli mieć spokój, kupując mieszkania na tyłach Wilanowa, a mają fekalia w piwnicach i garażach. Cały dzień są prowadzone prace, mające na celu zbudowanie nowej przepompowni, a policja zapewnia pracownikom bezpieczeństwo!" - opisał internauta na Kontakt24.

Zawiadomienie do prokuratury

Reporter tvnwarszawa.pl pojechał na ulicę Sytą. Informacje od internauty potwierdziły się. Na miejscu zastał pracującą ekipę Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, teren zabezpieczała także policja.

- Od rana w czwartek policjanci zapewniali pomoc służbom miasta, które pracowały przy likwidowaniu zagrożenia epidemiologicznego. Do prokuratury wpłynęło również zawiadomienie o tym zagrożeniu - przekazała jeszcze w czwartek podinsp. Magdalena Bieniak z komendy rejonowej.

Czyja kanalizacja?

Jak ustaliliśmy, kanalizacja należy do spółki Atu. To ona podjęła decyzję o odłączeniu przepompowni.

- Zanim powstało osiedle, przepompownia należała do firmy, która ją budowała. Później ją odkupiliśmy. Według kodeksu cywilnego nie wymaga to aktu notarialnego. Mamy umowę w tej sprawie - przekonuje w rozmowie z nami Marcin Widawski ze spółki Atu. - Cała infrastruktura kanalizacyjna i wodociągowa powinna należeć jednak do MPWiK, ponieważ odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminnym realizowanym przez przedsiębiorstwo wodociągowe - dodaje Widawski.

Tłumaczy, że firma próbowała od kilku lat sprzedać kanalizację wodociągowcom, ale bezskutecznie.

- 31 marca spółka wypowiedziała MPWiK, ze skutkiem na koniec czerwca, umowę na hurtowy zrzut ścieków. Wodociągowcy twierdzili, że ze względu na tę przepompownię nie są w stanie podpisać umów indywidualnych z mieszkańcami - tłumaczy prezes. - Potem przedłużaliśmy ją aż do końca października, informując, że to jest czas dodatkowy na odkupienie urządzeń - dodaje.

Twierdzi również, że sprawą chciał zainteresować władze miasta, ale bez skutku.

- O tym, kto spowodował zagrożenie epidemiologiczne, zdecyduje po pierwsze inspektor sanitarny, a po drugie prokurator, który w tej sprawie wszczął śledztwo - mówi nam Widawski.

Podkreśla, że jego zdaniem wina leży po stronie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Administrator o problemie
Administrator o problemieLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
O sprawie ścieków
O sprawie ściekówLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

"Zagrożenie dla życia i zdrowia"

Co na to MPWiK?

- Otrzymaliśmy informację o wypływie ścieków w nieruchomościach położonych na osiedlu Syta 175 i 181. Na miejsce przyjechała nasza ekipa, by przeprowadzić rozpoznanie, ale nie zostaliśmy dopuszczeni przez administratora do wykonywania czynności, poza oględzinami miejsca i wykonaniem dokumentacji fotograficznej - przedstawia swoją wersję Roman Bugaj, rzecznik miejskich wodociągów. - Ponieważ sytuacja była krytyczna, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny uznał, że powoduje to wystąpienie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Musieliśmy poprosić policję, by wykonać czynności, które pomogą mieszkańcom tego osiedla - dodaje.

Dlaczego wodociągowcy nie odkupili dotychczas całej infrastruktury?- dopytujemy.

- Jesteśmy gotowi na odkupienie infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej, o ile wystąpi do nas z takim wnioskiem właściciel. Ponieważ administrator nie jest w stanie w żaden sposób udokumentować tytułu własności tych urządzeń, nie możemy rozmawiać z kimś, wobec kogo nie mamy pewności, że jest właścicielem takiej infrastruktury - zaznacza Bugaj.

Dodaje, że administrator może skorzystać z drogi sądowej, ale jego zdaniem nie ma uzasadnienia dla "szantażowania mieszkańców" wylewaniem ścieków.

Na razie wodociągowcy przystąpili do łączenia kanalizacji z osiedla kanałem w ulicy Sytej, z pominięciem wyłączonej pompowni.

- Prace mają zakończyć się wkrótce. Na razie ścieki tłoczone są tymczasową, dodatkową pompą, dlatego mieszkańcy mogą korzystać z kanalizacji normalnie - zapewnia rzecznik.

ran/gp//mz

Pozostałe wiadomości

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który atakował pasażerów w metrze. - Do jednego z pokrzywdzonych strzelał z pistoletu pneumatycznego - opisują. Podejrzany usłyszał prokuratorskie zarzuty, został aresztowany.

Atakował w metrze przypadkowe osoby. Użył pistoletu pneumatycznego i gazu

Atakował w metrze przypadkowe osoby. Użył pistoletu pneumatycznego i gazu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tylko do 12 lipca tego roku szkoły podstawowe i ponadpodstawowe będą wydawać uczniom papierowe legitymacje szkolne. W Warszawie plastikowy dokument będzie mógł pełnić funkcję biletu komunikacji miejskiej. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy nowa legitymacja otworzy bramki do metra.

Nowa legitymacja będzie biletem. Ale może być kłopot z otwarciem bramki w metrze

Nowa legitymacja będzie biletem. Ale może być kłopot z otwarciem bramki w metrze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", PAP, tvnwarszawa.pl

Kierowca autobusu linii 176 zauważył leżącego w autobusie pasażera. Zaniepokojony wezwał strażników miejskich. Mężczyzna z Ukrainy miał złamany nos, zakrwawioną głowę, poważne obrażenia ręki. Nie chciał, aby wzywać pogotowie, bo bał się kosztów.

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu na A2 w pobliżu Mińska Mazowieckiego pojawił się łoś. Doszło do zderzenia, w wyniku którego do szpitala na badania przewieziono pięć osób, w tym troje dzieci. Zwierzę nie przeżyło. Jak to możliwe, że łoś dostał się na ogrodzoną autostradę? Pytamy zarządcę drogi.

Pięć osób w szpitalu, łoś nie żyje. Jak przedarł się na autostradę

Pięć osób w szpitalu, łoś nie żyje. Jak przedarł się na autostradę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 63-latka. Z ich ustaleń wynika, że mężczyzna ugodził nożem 38-letniego siostrzeńca. Poszkodowany trafił do szpitala, a podejrzany do aresztu.

"Podczas awantury ugodził nożem swojego siostrzeńca". Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

"Podczas awantury ugodził nożem swojego siostrzeńca". Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku miesięcy trwają prace budowlane w pawilonie Cepelii u zbiegu Alej Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej, który jest w trakcie przebudowy. Inwestor długo nie chciał zdradzić, co znajdzie się w odrestaurowanym budynku. W poniedziałek oficjalnie ogłoszono, że będzie tam salon Empiku.

Remontują Cepelię. Wiemy, co będzie w pawilonie

Remontują Cepelię. Wiemy, co będzie w pawilonie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że będzie rekomendował nowej Radzie Warszawy wprowadzenie płatnego parkowania w śródmiejskiej strefie także w weekendy.

Płatne parkowanie w centrum w weekendy? Trzaskowski: będę rekomendował

Płatne parkowanie w centrum w weekendy? Trzaskowski: będę rekomendował

Źródło:
PAP

Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej poprosiła o wyjaśnienia dotyczące problemów z nagłośnieniem od firmy obsługującej uroczystość z okazji Dnia Strażaka. To pokłosie sytuacji, do której doszło podczas wystąpienia ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego.

Problemy podczas wystąpienia Kierwińskiego. Straż pożarna chce wyjaśnień od firmy nagłaśniającej uroczystość

Problemy podczas wystąpienia Kierwińskiego. Straż pożarna chce wyjaśnień od firmy nagłaśniającej uroczystość

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24, PAP

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który, zdaniem śledczych, jest zamieszany w sprawę głośnego morderstwa w Ursusie. W Niedzielę Wielkanocną (31 marca 2024 roku) w jednym z mieszkań znaleziono cztery ciała. Zatrzymany usłyszał jednak zarzut potrójnego zabójstwa - dlaczego?

Ciała czterech osób w mieszkaniu, na miejscu zbrodni list pożegnalny. Przełom w śledztwie

Ciała czterech osób w mieszkaniu, na miejscu zbrodni list pożegnalny. Przełom w śledztwie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest skrzypaczką, gra w zespole jazzowym, uczy dzieci w szkole muzycznej i właśnie zginął jej instrument niezbędny do pracy. Nieznany sprawca w pociągu ukradł skrzypce Zuzanny Kosek-Giłki. Do kradzieży doszło prawdopodobnie na stacji Warszawa Zachodnia. Policja potwierdza, że przyjęła zgłoszenie w tej sprawie. Skrzypaczka apeluje o pomoc w odnalezieniu swojego instrumentu.

Jechała na koncert, w pociągu ktoś ukradł jej skrzypce

Jechała na koncert, w pociągu ktoś ukradł jej skrzypce

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Około godzinę trwały utrudnienia w kursowaniu tramwajów w centrum Warszawy po potrąceniu nastolatka na wysokości Muzeum Narodowego. Zarząd Transportu Miejskiego informował o wyznaczonych objazdach dla pięciu linii.

Chłopiec wpadł pod tramwaj na przystanku w centrum Warszawy

Chłopiec wpadł pod tramwaj na przystanku w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanka podwarszawskich Łomianek zauważyła na swojej działce węża. Zaalarmowała strażników miejskich. Charakterystyczny zygzak na grzbiecie nie budził wątpliwości, że to jedyny jadowity wąż w Polsce.

Zauważyła na swojej działce jadowitego węża

Zauważyła na swojej działce jadowitego węża

Źródło:
PAP

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Zaplanowane na poniedziałek wybory na rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie mogły się odbyć, gdyż stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa - napisał w oświadczeniu obecny rektor uczelni, prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong. Decyzja miała zostać podjęta zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia, będącego organem nadzoru uczelni. Innego zdania są pracownicy uniwersytetu, którzy twierdzą, że rektor stara się uniemożliwić przeprowadzenie wyborów. Zapowiadają protest.

Wybory rektora WUM nie odbyły się. "Stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa"

Wybory rektora WUM nie odbyły się. "Stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa"

Źródło:
PAP

W sobotę w miejscowości Radwanków Szlachecki (Mazowsze) mężczyzna wszedł do Wisły i nie był w stanie wrócić na brzeg, bo porwał go nurt rzeczny. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie.

Wszedł do Wisły, porwał go nurt. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie

Wszedł do Wisły, porwał go nurt. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Średnio co dwie minuty, 24 godziny na dobę, przez okrągły rok do straży miejskiej wpływa informacja o źle zaparkowanym samochodzie. Ponad połowa z 407 tysięcy zgłoszeń, które dotarły do funkcjonariuszy w zeszłym roku, dotyczy właśnie parkowania. Blisko sto tysięcy interwencji zakończyło się mandatem.

Mieszkańcy średnio co dwie minuty zgłaszają nielegalne parkowanie. Ilu kierowców dostaje mandat? 

Mieszkańcy średnio co dwie minuty zgłaszają nielegalne parkowanie. Ilu kierowców dostaje mandat? 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik spółki Pałac Saski buduje kolekcję historycznych zdjęć pałacu. Za prywatne pieniądze kupuje je na aukcjach w różnych częściach świata. Większość pochodzi z czasów okupacji, ale są też perełki z początków XX wieku. Każda fotografia opowiada jakąś historię, niektóre zawierają wskazówki dla architektów, którzy projektuję odbudowę.

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Źródło:
tvnwarszawa.pl