Ma ono liczyć 150 miejsc dla osób LGBT czyli lesbijek, gejów, bi- i transseksualistów. Ośrodek ma być ze względów bezpieczeństwa monitorowany, a pracownik socjalny będzie pomagał w znalezieniu pracy. Nocleg i skromne posiłki byłby bezpłatne.
Skąd pomysł na ośrodek? Jak tłumaczy Yga Kostrzewa z Lambda Warszawa, ujawnienie orientacji seksualnej często skutkuje konfliktem z rodziną. To powoduje, że trzeba opuścić miejsce zamieszkania.
- Bardzo często na nasz telefon zaufania dzwonią osoby, które nie mają się gdzie podziać. Także, zapotrzebowanie na taki ośrodek jest bardzo duży - tłumaczy w rozmowie z tvnwarszawa.pl Kostrzewa.
Ośrodki takie działają na całym świecie.
Dofinansowanie z Islandii i Norwegii
Koszt stworzenia ośrodka w Warszawie ma wynieść 350 tys. zł. Środki na ten cel uzyskane mają być w ramach programu "Obywatele dla demokracji", finansowanego z środków Islandii, Liechtensteinu i Norwegii.
Projekt Lambdy Warszawa przeszedł do drugiego etapu. Ostateczna lista projektów przyjętych do realizacji ma być znana w sierpniu.
Proponowana lokalizacja ośrodka jest tajna. Pomysłodawcy boją się ewentualnych protestów okolicznych mieszkańców.
bf/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24