Budowa kanalizacji na Głębockiej przebiega szybciej niż zakładano – chwali się Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Rozpoczęły się już prace przy skrzyżowaniu Głębockiej z Berensona, które według harmonogramu miały wystartować dopiero jesienią.
Skrzyżowanie Głębockiej z Berensona zostało wyłączone z ruchu. Objazdy poprowadzono tymczasową jezdnią łączącą ulice Berensona i Lewandów lub Oknicką i Lewandów do ul. Głębockiej lub ulicami Berensona – Skarbka z Gór – Magiczna. Utrzymana będzie możliwość skrętu z ul. Berensona w ul. Zaułek w kierunku szkoły. Utrudnienia w tym miejscu potrwają do 22 maja.
Swoje trasy zmieniły autobusy linii E-7, 132, 304, 527 i N11. Uruchomiona została linia zastępcza Z 32 kursująca ulicami Lewandów i Berensona. Przywrócono stałe trasy linii 120 (kursy skrócone) i 732.
Otworzą po zakończeniu?
W harmonogramie przedstawionym przez wykonawcę na początku inwestycji, roboty w ul. Głębockiej na odcinku od ul. Podwójnej do Okrągłej miały trwać do końca czerwca, a od ul. Okrągłej do Berensona od września do stycznia 2016 r. Wykonawca wszystkie te odcinki już wykonał i może przystąpić do ostatniego etapu – właśnie na skrzyżowaniu Głębockiej z Berensona. Pierwotnie planowano to na wakacje.
- Rozpoczęcie tych prac już teraz umożliwi dużo wcześniejsze zakończenie całej inwestycji, a co za tym idzie zminimalizowanie czasu trwania utrudnień w ruchu – chwalą się urzędnicy. Wszystko wskazuje zatem na to, że Głębocka powinna być w pełni przejezdna po 22 maja, czyli pół roku wcześniej niż planował wykonawca.
Ponad 2 kilometry nowej sieci
Budowa kanalizacji na ul. Głębockiej podzielona została na kilka etapów: od ul. Magicznej do Berensona, na Berensona od Głębockiej do Zaułek i na ul. Zaułek. W sumie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zaplanowało wybudowanie ponad 2 km sieci – powstanie nie tylko główny kanał pod ul. Głębocką, ale także odcinki kanałów do granic wszystkich nieruchomości i "sięgacze" czyli kanały odchodzące w ulice boczne. Ułatwi to mieszkańcom podłączenie się do kanalizacji, a sięgacze pomogą w przyszłości w rozbudowie sieci na kolejnych ulicach.
Jak podkreślają wodociągowcy, nie trzeba zajmować i rozkopywać jezdni, pod którą znajduje się kanał główny. Roboty prowadzone są bowiem metodą mikrotunelingu z użyciem maszyny drążącej, która układa rury pod ziemią. Na jej potrzeby powstają głębokie studnie.
MPWiK zapowiada, że wszystkie prace mają zakończyć się w styczniu przyszłego roku.
jb/b
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa