Bocian czarny spacerował przy przystanku autobusowym w Wilanowie. - Był bardzo spokojny, jakby lubił towarzystwo ludzi - relacjonował pan Sławek, który zdjęcia bociana czarnego przysłał na Kontakt 24.
Pan Sławek spotkał bociana czarnego w czwartkowe popołudnie przy skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i ulicy Sobieskiego.
- Mieszkam w okolicy i wysiadałem właśnie z autobusu. Ten bocian przechadzał się obok przystanku autobusowego, a później brodził w wodzie. Tam obok jest taki mały kanał i on tam sobie zszedł. Ludzie przechodzili obok, stawali, podchodzili i robili sobie z nim zdjęcia. Był bardzo spokojny, jakby lubił towarzystwo ludzi - relacjonował pan Sławek.
Jak dodał, ma działkę nad Narwią i tam czasem obserwuje ptaki. - Widziałem już żurawie, czaple, ale czarnego bociana jeszcze nie. To dla mnie ewenement - powiedział.
Objęty ścisłą ochroną
Bocian czarny (Ciconia nigra) to w Europie Środkowej, w tym w Polsce, rzadki ptak lęgowy. Polską populację szacuje się na około 1200 par. Ten gatunek, z uwagi na rzadkość występowania, jest objęty w naszym kraju ścisłą ochroną. Na obszarach, w których ptaki tworzą swoje gniazda (w promieniu ok. 500 metrów), są ustanawiane specjalne strefy ochronne. Nie mogą zbliżać się do nich ludzie, a leśnicy prowadzić tam prac porządkowych.
Jak się jednak okazuje, bociany czarne często pojawiają się w miastach.
- Nie jest to niespotykane zjawisko w kompleksach miejskich. W Warszawie takiego bociana można spotkać nawet w centrum miasta, zazwyczaj o poranku. Bardzo dużo bocianów czarnych można spotkać też nad Wisłą. Te żyjące w mieście, nie boją się ludzi - powiedział Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego ZOO.
- Okaz ze zdjęć jest osobnikiem dorosłym - ocenił Kruszewicz.
MWS/ak,popi
Źródło zdjęcia głównego: Slawik63 / Kontakt 24