W niedzielę ksiądz Lemański umieścił na swoim profilu wpis, w którym zwrócił się do ojca Kowalczyka między innymi słowami: "od bp. Pieronka i red. Michnika odwal się klecho, bo im do pięt nie dorastasz". Wypowiedź ta była reakcją na słowa ojca Kowalczyka, który skrytykował film Wojciecha Smarzowskiego "Kler".
"Ulało się jezuicie, co to się uważa za bardziej katolickiego od papieża Franciszka, co ślepy jest na bezduszność Polaków wobec uchodźców, co głuchy jest na bluzgi prezesa, kłamstwa premiera i nocne tweety prezydenta. Mam nadzieje, że twarz tego przedstawiciela polskiego kleru nikomu się dobrze nie kojarzy. (...) On broni KK przed lewactwem. Dla niego duchowni z "Kleru" to koledzy po fachu, takich się nie rusza" - napisał ksiądz Lemański.
Upomnienie biskupa
- Biskup Romuald rozmawiał z księdzem Lemańskim. Podczas tej rozmowy upomniał go za te niestosowne wpisy i wyraził nadzieję i oczekiwanie, że w związku z tymże upomnieniem ksiądz Lemański zaprzestanie tego typu aktywności na portalach społecznościowych - powiedział Troszyński. Zaznaczył, że biskup Kamiński zareagował "gdy tylko dowiedział się o wpisie księdza Lemańskiego".
Troszyński przypomniał też, że mimo że ksiądz Lemański pracuje obecnie na terenie Archidiecezji Łódzkiej, nadal pozostaje księdzem Diecezji Warszawsko-Praskiej i podlega jurysdykcji biskupa Kamińskiego. Rzecznik zastrzegł, że nie wie, jak na słowa biskupa zareagował ksiądz Lemański.
Problemy księdza
To nie pierwsze problemy księdza Lemańskiego. Już w lipcu 2013 roku został odwołany przez ówczesnego metropolitę warszawsko-praskiego arcybiskupa Henryka Hosera z funkcji proboszcza Jasienicy z uzasadnieniem, że publicznie krytykował kościelnych hierarchów, w tym swego przełożonego. Otrzymał także zakaz wypowiadania się w mediach.
W sierpniu 2014 roku natomiast arcybiskup Henryk Hoser nałożył karę suspensy na księdza Lemańskiego. Miała ona charakter całkowity, co oznacza, że ksiądz miał zakaz sprawowania wszystkich funkcji kapłańskich i nie mógł odprawiać mszy świętych ani publicznie, ani prywatnie. Decyzję uzasadniono między innymi brakiem ducha posłuszeństwa i publicznym podważaniem nauczania Kościoła. W lipcu tego roku portal tvn24.pl informował, że biskup Kamiński przywrócił księdza Lemańskiego do posługi kapłańskiej i skierował do Archidiecezji Łódzkiej. - Trzeba próbować ludzi ratować, wykorzystać wszystkie możliwości pomocy - mówił wtedy biskup.
Ksiądz Lemański wielokrotnie był karany
PAP/kw/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24