Siedmiu pseudokibiców Piasta Gliwice zatrzymano za napaść na policjantów, odpalenie środków pirotechnicznych oraz posiadanie narkotyków. Do incydentów doszło przed rozpoczęciem niedzielnego meczu z Legią Warszawa.
Pierwsza interwencja policjantów miała miejsce jeszcze na Dworcu Zachodnim. Tam, zgodnie z relacją policji, pseudokibice Piasta Gliwice odpalili środki pirotechniczne i zaczęli dewastować podstawione dla nich autokary, po czym zaatakowali interweniujących funkcjonariuszy.
- W trakcie transportu pierwszego rzutu kibiców Piasta, kilkoro z nich uszkodziło jeden z autokarów. Wyrwali poręcze. Podczas oczekiwania na drugi rzut, kibice odpalili środki pirotechniczne – relacjonował wówczas Piotr Świstak z komendy stołecznej.
Bijatyka na dworcu
Doszło do bijatyki. Zatrzymano trzy osoby za czynną napaść na policjantów, za co grozi do 10 lat więzienia. Natomiast jedna odpowie za odpalenie środków pirotechnicznych. Za ten czyn przewidziana jest kara grzywny, pozbawienia lub ograniczenia wolności.
Potem zatrzymano jeszcze trzy osoby, które odpaliły race. Przy mężczyznach znaleziono także narkotyki. Jak podaje komenda stołeczna, grozi im do trzech lat więzienia.
skw/b
Źródło zdjęcia głównego: policja