Białołęcka, Kołacińska, Kąty Grodziskie - te i kilka innych ulic na Białołęce zostanie wyremontowana w najbliższych latach. Dzielnica dostała mocny zastrzyk gotówki od miasta – ponad 133 mln zł.
"Pierwszy raz w historii stolicy jedna dzielnica otrzymała ponad 100 mln zł do wydania na inwestycje w jednym roku" – chwalą się dzielnicowi urzędnicy.
Duża część środków zostanie przekazana na budowę i remonty dróg i chodników. To aż 16 zadań inwestycyjnych, w tym m.in. długo oczekiwana budowa ulic: Kąty Grodziskie, Białołęckiej, ronda u zbiegu Ostródzkiej i Zdziarskiej, małej Modlińskiej, Kołacińskiej i Szynowej.
Ulice zamieniają się w rzeki
Mieszkańcy od lat przekonywali, że ich stan daleko odbiega od przyzwoitych. Przykładem może być ulica Kołacińska zamieniająca się w bajoro nawet po niewielkim deszczu.
– Tędy chodzą matki z małymi dziećmi i wózkami. Jest wąsko, grząsko i niebezpiecznie – podkreślał podczas sesji budżetowej radny Białołęki Piotr Basiński (IMB). Pokazywał zdjęcia zalanych ulic i petycję w sprawie ich remontu, pod którą podpisało się blisko 1000 osób.
Równie niebezpiecznie jest na ul. Kąty Grodziskie, gdzie położone są dwa przedszkola. Agnieszka Borowska, radna ze stowarzyszenia Moja Białołęka przekonywała, że ruch na ulicy jest bardzo duży, przez co dzieci i ich rodzice muszą lawirować między samochodami. Jeździ tamtędy też autobus, ale zamiast przyzwoitych zatoczek autobusowych są jedynie betonowe płyty.
Starania mieszkańców przyniosły efekty. Miasto przeznaczyło na remonty dodatkowe środki i poinformowało, że stan dróg ma się poprawić do 2020 roku.
Rekordowe 130 mln zł
Decyzją miejskich radnych (podjętą na sesji 15 grudnia), łącznie na inwestycje dzielnica otrzymała 133,7 mln zł. To duża kwota, o czym stanowi chociażby fakt, że drugi pod względem wysokości budżetów inwestycyjnych Ursus – otrzymał dwa razy mniej pieniędzy (70 mln zł).
Oprócz dróg, władze dzielnicy mają postawić na rozbudowę placówek oświatowych. W tym osiem kompleksów szkolnych i przedszkolnych oraz trzy żłobki. To koniecznie inwestycje, bo – jak czytamy a stronie dzielnicy – każdego roku w dzielnicowych szkołach przybywa około 20 proc. uczniów. Mimo rozbudowy, w szkołach i przedszkolach wciąż brakuje miejsc.
"Znajdą się też pieniądze na budowę terenów rekreacyjnych i placów zabaw– wszystkie są realizacją zwycięskich projektów w budżecie partycypacyjnym" – czytamy na stronie dzielnicy.
Budżet jest rekordowy bo "skala rozwoju Białołęki jest nieporównywalna z żadną inną dzielnicą Warszawy. W ciągu ostatnich 13 lat w całej Warszawie przybyło 56 tys. mieszkańców, z czego na Białołęce – 53 tys." – przekonują urzędnicy.
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Basiński