- Po raz kolejny doszło do awarii instalacji wody na rogu ul. Belgradzkiej i ul. Lanciego – alarmuje na Kontakt24 Arkadiusz. Zarzuca też wodociągowcom, że nie podstawiają dla mieszkańców beczkowozów.
- Do awarii doszło na przewodzie o średnicy 200 milimetrów. Mieliśmy wypływ wody na trawnik, a także na ulicę, więc zamówiliśmy w ten rejon solarkę - mówi Roman Bugaj, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Zamarzają krany
Jak informują wodociągowcy, bez wody są dwa budynki - 11- i 6- piętrowy. Załoga MPWiK pojechała na miejsce. - Jeżeli awaria nie okaże się skomplikowana, to do wieczora woda powinna wrócić do mieszkańców - twierdzi Bugaj.
A co z beczkowozami na brak, których narzekają mieszkańcy?- Jest za zimno. Poniżej -1,-2 stopnie nie możemy podstawiać beczkowozów, bo zamarzają krany – wyjaśnia rzecznik.
Awaryjny przewód?
Jak się okazuje, to nie jedyna awaria, do której dochodziło w tym rejonie. Mieszkańcy przekonują, że już wielokrotnie prosili o modernizację przewodu. Służby potwierdzają, że przewód już kilka razy się psuł. - Do zwiększonej awaryjności przyczyniła się modernizacja magistrali w ul. Stryjeńskich z 2011 roku. Na czas prac musiała być wyłączona, więc zwiększone było obciążenie w innych punktach sieci. Przy Belgradzkiej był obciążony ponad normatywnie - wyjaśnia Bugaj.
Wodociągowcy przewidują, że po wyeliminowaniu słabych punktów w przewodzie awaryjność będzie mniejsza. - Jeżeli awarie jednak nadal będą występować, to odcinek będzie wymieniony - zapewnia rzecznik.
ran/b
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl