Do zamachu na życie 61-latka doszło we wtorek, około godziny 10, w okolicach placu Politechniki w Warszawie. Sprawca podbiegł do biznesmena, który szedł ulicą wraz ze swoim ochroniarzem, dźgnął go nożem w plecy i uciekł.
Policja o "zleceniu zabójstwa"
Nasi rozmówcy z policji, prosząc o zachowanie anonimowości, od razu mówili o działaniu "zawodowca". - To było zlecenie zabójstwa. Sprawca znał rutynę dnia ofiary, brał pod uwagę nawet obecność ochroniarza - mówił nam policjant z komendy na Śródmieściu.
Według naszych źródeł, po kilkudziesięciu godzinach intensywnego śledztwa - w którym brali udział m.in. funkcjonariusze z nowo powołanego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości - policjanci wytropili mężczyznę, podejrzewanego o dokonanie ataku.
Aktualnie jest on przesłuchiwany przez prowadzących postępowanie. Oficjalnie policja nie chce informować o zatrzymaniu, póki mężczyźnie nie zostaną przedstawione zarzuty, a sąd nie zdecyduje o ewentualnym aresztowaniu.
Zawiadomienie o groźbach
Z dwóch niezależnych od siebie źródeł dowiedzieliśmy się, że ofiara już dwa miesiące temu złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Śródmieściu. Mężczyzna wskazywał, że otrzymuje groźby karalne, a zagrożenie jest realne. Wskazywał również, kto może zlecić jego morderstwo, chodziło o osobę z jego bliskiej rodziny.
Redakcja tvn24.pl przesłała serię pytań do rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej. Chcieliśmy wiedzieć jakie działania podjęła prokuratura przez ostatnie dwa miesiące. Odpowiedź opublikujemy, gdy ją otrzymamy.
Ofiarą nożownika jest menadżer publicznych i prywatnych spółek. Swoją karierę zaczynał na początku lat 90. w TVP. Pracował też na wysokich stanowiskach w Poczcie Polskiej i Polkomtelu. Jest kojarzony z prawicą i Kościołem katolickim.
Autorka/Autor: Robert Zieliński
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl