Był śpiew ptaków, jest cisza. Była woda, jest bagno. I ryb jakby coraz mniej. Dzielnica za osiem milionów złotych uratowała kiedyś największe jezioro Warszawy. Ale teraz wody znów ubywa. - Wygląda, jakby ktoś odkręcił korek - alarmuje jedna z okolicznych mieszkanek.