75 tys. kart miejskich do ponownego kodowania. Nie mają certyfikatów

Sprawą nielegalnych biletów zajęła się prokuratura
Sprawą nielegalnych biletów zajęła się prokuratura
Źródło: ZTM

Blisko 75 tysięcy warszawiaków musi pofatygować się do Punktu Obsługi Pasażera i wgrać na swoje karty miejskie, na których mają ważne bilety, nowe certyfikaty legalności. Według ZTM, kłopot dotyczy przede wszystkim seniorów i rodzin wielodzietnych.

Zamieszanie spowodowane jest nowymi zabezpieczeniami kart miejskich, które wprowadza Zarząd Transportu Miejskiego.

- To tylko około 75 tysięcy osób – bagatelizuje Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

Do POP-u zgłosić się muszą pasażerowie, którzy mają bilety dłuższe niż kwartalne, zakodowane przed 1 sierpnia. Według Krajnowa, to przede wszystkim posiadacze biletów seniora, dzieci z rodzin wielodzietnych i posiadacze uprawnień do bezpłatnych przejazdów (mogą zakodować bile na karcie aż na rok).

System wyłączy kartę

- Po 11 stycznia, jeżeli karta nie będzie miała certyfikatu, to nie otworzy bramki w metrze – ostrzega Krajnow. Co więcej, karta przestanie działać. - System wyłączy kartę bez certyfikatu i nie będzie ona obsługiwana w żadnym środku transportu ZTM – tłumaczy rzecznik.

Jeżeli pasażer będzie miał ważny bilet, ale nie będzie miał certyfikatu, sprawa będzie musiała zostać wyjaśniona w POP-ie. - Kontroler skieruje pasażera do POP-u. Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie – mówi Krajnow.

Jak informuje ZTM, POP przy ulicy Żelaznej 61 w którym mogą załatwić formalności wszyscy posiadający uprawnienia do darmowych przejazdów, będzie do końca roku czynny w godzinach 7.00 – 20.00

CZYTAJ WIĘCEJ O ZMIANACH ZWIĄZANYCH Z KARTAMI MIEJSKIMI

Przyczyny wprowadzenia nowych zabezpieczeń wyjaśnia Wiesław Witek:

O stratach za nielegalne ładowanie mówi dyrektor ZTM

wp/b

Czytaj także: