"W dniu 20.01.2016 r. lokatorzy budynku przy ul. Herbsta 4 na Ursynowie dowiedzieli się, że od następnego dnia, przez okres trzech tygodni, będą pozbawieni gazu. Jeżeli ktoś nie posiada czajnika elektrycznego, mikrofalówki, elektrycznego piekarnika - to jak ma funkcjonować" – zaalarmowała na Kontakt 24 pani Aneta.
"Nieszczelna instalacja"
Na dowód wysłała zdjęcie kartki, na której znalazła się informacja o planowanym wstrzymaniu dostaw gazu.
Jak się dowiedzieliśmy w spółdzielni mieszkaniowo-budowlanej "Jary", która zarządza budynkiem, gaz został wyłączony w czwartek ok. godz. 10. Bez niego muszą sobie radzić osoby w ponad 200 lokalach - mieszkalnych i użytkowych.
Dlaczego wstrzymano dostawę gazu? O to zapytaliśmy najpierw Polską Spółkę Gazownictwa. - 18 stycznia wymienialiśmy gazomierz centralny, co wiązało się z krótkim wstrzymaniem dostaw gazu do tego budynku. Później podjęto dwie próby ich wznowienia, ale okazało się, że instalacja jest nieszczelna - wyjaśnia Renata Łatanik z PSG.
Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano, by na razie nie puszczać gazu. - Za stan instalacji w budynku odpowiada spółdzielnia, do której ona należy - podkreśla Łatanik.
Prace skończą wcześniej?
Jak usłyszeliśmy w spółdzielni, podczas ostatniej kontroli instalacji gazowej, osoba, które jej dokonywała nie miała dostępu do wszystkich lokali i nie mogła potwierdzić szczelności. - W związku z tym, a także informacjami przekazanymi przez PSG podjęliśmy decyzję, żeby teraz wstrzymać dopływ gazu. Chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców - podkreśla inżynier Grzegorz Stawicki, inspektor nadzoru w spółdzielni.
Obecnie trwa uszczelnianie instalacji. Prace mają potrwać do 9 lutego, ale jest szansa na to, że skończą się kilka dni wcześniej. - Podaliśmy bardzo wydłużony termin. Jednak zrobimy wszystko, żeby jak najszybciej skończyć - zapewnia Ryszard Baranowski, kierownik działu technicznego.
ran/b